Reklama

Sonia Bohosiewicz pokazała, jak wygląda po wypadku

Aktorka opublikowała w Instagramie swoje zdjęcie bez ubrania. Ale jej ciała prawie nie widać, bo prawie całą powierzchnię jej boku i pleców pokrywają specjalistyczne plastry, tzw. tejpy. W ten sposób Bohosiewicz chciała poinformować fanów, że wszystko z nią w porządku po tym, jak spadła ze schodów i pękły jej dwa żebra.

Sonia Bohosiewicz po raz pierwszy wspomniała o wypadku 5 dni temu, gdy opublikowała zdjęcie z gali Festiwalu Aktorstwa Filmowego i Reżyserii Filmowej. Prowadziła ją razem z Piotrem Gąsowskim, który później odwiózł ją do szpitala. Na zdjęciu nie widać, by cierpiała, ale gdy opisywała szczegóły gali, wspomniała: "Na scenie ledwo bo´l tlił. Po już Piotrek Gąsowski zdjął mi obcasy i garnitur (za co Ci Piotruś bardzo dziękuje!!!) i z minuty na minute? było coraz gorzej... Kiedy dojechaliśmy do Warszawy (Piotr i Paulinka dziękuje Wam), odchodziłam już od zmysłów. Ktoś tu miał połamane lub pęknięte żebra? Bo´l w skali od 1 do 10? Ja daje 8 i 2 dodaje za strach o kręgosłup".

Kolejną relację aktorka nadała już ze szpitala, gdy czekała na rezonans magnetyczny. To badanie wykazało, że aktorka ma uszkodzone dwa żebra i musi nosić gorset ortopedyczny.

Na zdjęciu, które Bohosiewicz opublikowała w czwartek 3 września, po gorsecie nie ma śladu. Za to prawie cały tułów aktorki oklejony jest niebieskimi tejpami (specjalnymi plastrami, które mają łagodzić ból oraz zapobiegać urazom mięśniowym i szkieletowym). Łobuzerski uśmiech Sonii wskazuje, że wszystko z nią dobrze. Bohosiewicz podziękowała za "tornado życzliwości i tsunami życzeń powrotu do zdrowia" oraz zadała swoim fanom pytanie: "Czy to już czas aby odstawić przeciwbólowe...?".

Reklama

Jej odpowiedzi na komentarze fanów sugerują jednak, że z tym musi poczekać, bo nadal odczuwa ogromny ból.

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Sonia Bohosiewicz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy