Śmierć na... talerzu
Telewizyjna Czwórka zdradza kolejne nowości ze swojej jesiennej ramówki. Od września stacja rozpocznie emisję programu "Śmierć na talerzu".
"Śmierć na talerzu" to ekstremalna wyprawa w świat szokujących zwyczajów kulinarnych.
Poznajemy potrawy, które człowiek jada od wieków, mimo że wystarczy jeden niewłaściwy ruch, by ich przygotowanie lub konsumpcja zakończyły się śmiercią.
Każdy z siedmiu godzinnych odcinków to podróż dookoła świata tropem niezwykłych "przysmaków" - od fugu, przez jadowite węże i ropuchy, po śmiertelnie niebezpieczne skorpiony, pająki i niektóre trujące rośliny.
Autorzy programu próbują odpowiedzieć na pytanie, dlaczego ludzie nadal jedzą potrawy, które mogą zabić.
Od wieków człowiek spożywał różne jadowite stworzenia, których wartości odżywcze i zawartość protein umożliwiały mu przetrwanie. Nauczył się skutecznie neutralizować jad zawarty w organizmach tych zwierząt. Z czasem bariera strachu przed śmiertelną trucizną została pokonana, a sztuka przygotowywania dań z tych stworzeń - doprowadzona do perfekcji.
Program zabiera widzów w odległe miejsca, gdzie ludzie kultywują tradycje kulinarne, w jakich istnienie trudno uwierzyć. Mieszkańcy odwiedzanych stron opowiadają o niezwykłych potrawach, które jadają, a kucharze, naukowcy i badacze analizują zarówno ich walory, jak i ryzyko związane z ich spożywaniem.
Emisja programu w telewizyjnej Czwórce od września.