Słynne dowcipy Strasburgera
Już ponad 16 lat jest gospodarzem "Familiady". - To duża satysfakcja, bo mamy szczególne czasy i ludziom wszystko szybko się nudzi. A my wciąż trwamy - mówi Karol Strasburger.
Zdolności aktorskie wykorzystuje Pan też w teleturnieju?
- Wręcz przeciwnie. To największy grzech popełniany przez aktorów, którzy biorą się za prowadzenie tego typu programów. Niejeden już na tym poległ. W tej sytuacji liczy się przede wszystkim naturalny sposób bycia, spontaniczność, refleks, no i poczucie humoru. Nikt mi nie pisze scenariusza, sam odpowiadam za to, co mówię na planie i w tym sensie czuję się współautorem programu, a nie odtwórcą.
O dowcipach, którymi rozpoczyna Pan program, krążą dowcipy...
- Wiem, wiem. "Żenujący żart prowadzącego". Sam się z nich śmieję, choć z drugiej strony nie sądzę, żeby ci, którzy drwią sobie z moich anegdot, byli tak zabawni, jak im się zdaje. Zresztą wiadomo, że kontrowersje wokół programu sprzyjają tzw. oglądalności i w tym sensie żarty z moich żartów uważam za bardzo pożyteczne.
Oglądamy Pana również w serialu "Pierwsza miłość".
- Karol Weksler to typowy czarny charakter, czyli rodzaj kreacji, o jakiej kiedyś marzyłem grywając zazwyczaj amantów. Postać ta, zaplanowana początkowo jako epizodyczna, zadomowiła się w serialu na dobre, a ja wraz z nią. I dzięki temu mogę mówić o spełnieniu zawodowym na różnych płaszczyznach - w teleturnieju, w teatrze i w serialu.
Występuje Pan też w... teledysku zespołu Afromental.
- Bez obaw, nie śpiewam w nim (śmiech). Członkowie tego zespołu byli gośćmi "Familiady" i tak się polubiliśmy, że zaprosili mnie do zagrania w tym filmiku. Kolejne ciekawe doświadczenie.
A czas wolny od pracy poświęca Pan na sport.
- Bez przesady mogę powiedzieć, że sport jest treścią mojego życia. Pozwala mi zachować dobrą formę fizyczną i psychiczną. Dzięki niemu nie czuję, że czas mija. W tym roku rozpocząłem już sezon narciarski.
Rozmawiała Jolanta Majewska
Chcesz obejrzeć swój ulubiony serial, film, teleturniej? Sprawdź nasz program telewizyjny - mamy na liście ponad 200 stacji!
Więcej czytaj w magazynie "Tele Tydzień"