Reklama

"Ślub od pierwszego wejrzenia": "Sprowadził na mnie hejt"

Iga Śmiechowicz wzięła udział w 5. edycji programu "Ślub od pierwszego wejrzenia". Chociaż finał telewizyjnego show już dawno za nami, emocje nadal nie opadły! W niedawnym wywiadzie uczestniczka przyznała, że ma żal do swojego programowego męża: "On nie zdaje sobie sprawy, jaki hejt na mnie sprowadził".

Iga Śmiechowicz wzięła udział w 5. edycji programu "Ślub od pierwszego wejrzenia". Chociaż finał telewizyjnego show już dawno za nami, emocje nadal nie opadły! W niedawnym wywiadzie uczestniczka przyznała, że ma żal do swojego programowego męża: "On nie zdaje sobie sprawy, jaki hejt na mnie sprowadził".
Iga żałuje występu w "Ślubie od pierwszego wejrzenia"? /TVN

Mimo że finał 5. edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia" już za nami, emocje zarówno u widzów, jak i uczestników eksperymentu nadal nie opadły! Przypomnijmy, że w ostatnim odcinku programu, na pozostanie w związku małżeńskim zdecydowały się dwie pary - Iza i Kamil oraz Laura i Maciej. Niestety po kolejnym miesiącu, Laura poprosiła swojego męża o rozwód. Iza natomiast, jak zdradziła niedawno w programie śniadaniowym, razem z Kamilem nadal walczą o swoją relację. 

Podczas finałowego odcinka, największe emocje wzbudzili Iga i Karol, których związek od samego początku był bardzo burzliwy. W trakcie rozmowy z ekspertami, Iga zdecydowała się pozostać w związku małżeńskim, o rozwodzie zadecydował jednak Karol, który przyznał, że jest pewny swojej decyzji.

Reklama

Od nagrań telewizyjnego show minęło już kilka miesięcy. Jak dziś czuje się Iga? Po emisji odcinków programu w telewizji, na kobietę spadł olbrzymi hejt. Teraz uczestnika eksperymentu obwinia za to, swojego ówczesnego męża.

W rozmowie z magazynem "Party" otwarcie przyznała, że jego zachowanie i słowa, sprowadziły na nią lawinę niemiłych komentarzy.

"Mam wrażenie, że on nie zdaje sobie sprawy, jaki hejt na mnie sprowadził swoimi słowami. Mi się wydaje, że on nie rozumie, jak mocny jest ten hejt. Bo to nie jest hejt, że jesteś brzydka, zachowałaś się strasznie, tylko ludzie wyzywają mnie od psychopatek, grożą mi, że mnie oskarżą o znęcanie się nad nim (...). Mam do niego żal. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że był wtedy w dużych emocjach, bo to było od razu po eksperymencie, a teraz minęło już 8 czy 9 miesięcy i emocje się uspokoiły, można spojrzeć trochę na chłodno na to co się wydarzyło... Natomiast te słowa sprowadziły na mnie niewyobrażalny hejt" - wyznała.

Aleksandra Biłas

RMF
Dowiedz się więcej na temat: Ślub od pierwszego wejrzenia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy