Reklama

​Serialowy ukochany Meghan Markle bał się z nią skontaktować

Patrick J Adams, który partnerował Meghan Markle w serialu "W garniturach", wyjawił, że choć wielokrotnie próbował odezwać się do dawnej koleżanki z planu, czuł się onieśmielony jej królewskim tytułem. "Mam świadomość, że mogłem do niej zadzwonić w dowolnym momencie, ale bałem się. To był czysty strach" - wyznał aktor.

Patrick J Adams, który partnerował Meghan Markle w serialu "W garniturach", wyjawił, że choć wielokrotnie próbował odezwać się do dawnej koleżanki z planu, czuł się onieśmielony jej królewskim tytułem. "Mam świadomość, że mogłem do niej zadzwonić w dowolnym momencie, ale bałem się. To był czysty strach" - wyznał aktor.
W serialu "W garniturach" Patrick J Adams i Meghan Markle tworzyli parę /UNIVERSAL CABLE PRODUCTIONS/Album /East News

Serial prawniczy "W garniturach" cieszył się swego czasu ogromną popularnością. To właśnie licząca dziewięć sezonów produkcja Aarona Korsha zagwarantowała rozpoznawalność Meghan Markle, która wcieliła się w nim w rolę ambitnej prawniczki Rachel Zane.

Okazuje się, że jej ślub z księciem Harrym i fakt, że została księżną Sussex stał onieśmielił jej dawnych znajomych z planu "W garniturach". Jak wyjawił Patrick J Adams, który w serialu grał ukochanego Rachel Zane, gdy Meghan zamieszkała w Pałacu Kensington, ich kontakt się urwał. Choć miał ochotę odnowić znajomość, bał się wykręcić jej numer.

Reklama

"Kiedy urodziły się nasze dzieci wymieniliśmy się kilkoma wiadomościami i prezentami, ale to wszystko. Szczerze mówiąc, myślę, że byłem tym zwyczajnie onieśmielony. Mam świadomość, że mogłem do niej zadzwonić w dowolnym momencie, ale bałem się. To był czysty strach. Nie do końca wiedziałem też, co miałbym jej powiedzieć" - wyjawił Adams w rozmowie z "Radio Times".

Aktor dodał też, że śledzenie doniesień medialnych na temat prywatnego życia Meghan i Harry'ego oraz złośliwych plotek dotyczących dawnej koleżanki, było dla niego bolesne. "Naprawdę trudno było mi na to patrzeć, bo wiedziałem, jaka naprawdę jest Meghan, ile jest współczucia i wrażliwości w jej sercu. Życzyłem im, żeby zostawiono ich w spokoju, by mogli budować wspólne życie" - wyznał Adams.

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Meghan Markle
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy