Reklama

Sensacja w "Mam Talent!"

38-letnia amatorka Carmen Masola, okrzyknięta "włoską Susan Boyle", wygrała włoską edycję programu "Mam talent".

Od pierwszego odcinka w grudniu zeszłego roku doszukiwano się podobieństwa między bezrobotną Włoszką a Szkotką, uznaną za największe odkrycie tego programu na świecie. Nie brakuje opinii, że Masola śpiewa znacznie lepiej niż Boyle.

Korpulentna Włoszka, która niegdyś pracowała w supermarkecie, a do niedawna prowadziła kiosk z gazetami, podbiła serca jurorów i widzów programu, wzruszając ich do łez. Uważana też była od początku za absolutną faworytkę.

"Mam tylko jedno marzenie: żyć śpiewem" - mówiła.

Podczas finałowego wieczoru show "Italia's Got Talent" śpiewaczka wykonała arię "Casta Diva" z opery "Norma" Vincenzo Belliniego. A swym pokazem wokalnych możliwości dosłownie rzuciła wszystkich na kolana.

Reklama

"Wielki talent", "nadzwyczajna" - mówili jurorzy, którzy tę samą arię słyszeli już w jej wykonaniu na początku edycji.

Prasa wyraża nadzieję, że kontrakt, jaki Carmen Masola podpisze z wytwórnią fonograficzną na nagranie płyty, pozwoli jej powtórzyć sukces Brytyjki.

Zobacz, jak Carmen Masola triumfuje w "Mam talent"!

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: talenty | sensacja | talent | Mam Talent
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama