Reklama

Samuel Palmer już nie zaśpiewa

Samuel Palmer przegrał pojedynek z Marią Niklińską i musiał odejść z "jak Oni śpiewają". Brylantowego Jokera wręczył Laurze Samojłowicz, która po raz drugi dostała taką szansę w tym programie.

Według Edyty Górniak, Laura to najzdolniejsza uczestniczka piątej edycji show. Podczas siódmego odcinka aktorka zdobyła po raz pierwszy szóstkę, wykonując przebój Cher "Strong enough".

"Pierwszy raz mi się naprawdę podobałaś!" - stwierdziła Ela Zapendowska.

Na zagrożonych pozycjach odcinek zakończyli Bożena Dykiel i Jacek Borkowski. Dykiel wykonała "Prawy do lewego", a na scenie towarzyszyli jej trenerzy wokalni: Ania Stępniewska, Monika Malec i Piotr Hajduk.

"Ty zawsze robisz kreacje, dla mnie jesteś the best" - podsumowała Zapendowska.

Reklama

Z kolei Górniak wytknęła aktorce błędy techniczne, choć jak zwykle pochwaliła za niezwykłą energię na scenie.

O wiele niżej oceniono Borkowskiego, który ostatecznie dostał za swój występ i wykonanie piosenki Eltona Johna "Sacrifice" średnią 4,8. Aktor rozczarował Edytę Górniak, która żaliła się: "Nie było tak, jak ćwiczyliśmy". Zapendowska z kolei przyznała, że to nie jej bajka, "typowa maniera aktorska".

W pierwszej części programu serca jurorów podbił Maciek Jachowski utworem "Ona jest ze snu". "Jesteś bardzo muzykalnym facetem, masz fajne warunki wokalne"' - pochwaliła go Zapendowska.

Aktor zakończył ostatecznie siódmy odcinek programu ze średnią 5,9. Nieco niżej, bo 5,8 otrzymała Ola Zienkiewicz za "Hot N Cold".

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Palmer's | Jak oni śpiewają | Samuel Palmer
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy