Reklama

Sama, ale nie samotna

Telenowela "Na Wspólnej" zamieni się, ale tylko na chwilę, w serial kryminalny! Borys Orłow, mężczyzna zaprzyjaźniony z Ewą Hoffer jest podejrzany o ciężkie przestępstwa. Czy znajdą się dowody na jego niewinność?

Zagrała w kultowych polskich serialach, takich, jak "Dom", "Matki, żony i kochanki". Od 2003 roku czyli od samego początku jest w "Na Wspólnej" Ewą Hoffer. Przyznaje, że często sama nie rozumie zachowania swojej bohaterki, ale zdaje sobie sprawę z tego, że właśnie tak ma być.

Tym razem będzie gorąco. W serialu czekają nas dramatyczne chwile. Fryzjerka Ewa wpadnie w prawdziwe oko cyklonu. Oczywiście, jak to ona, znów będzie miała problemy z facetami. Czy i tym razem trafiła pechowo?

Orłow wpakował się w tarapaty. Hofferowa usiłuje mu pomóc? Po co?

Reklama

Ewa Gawryluk: - Borys ma olbrzymie problemy, ponieważ postawiono mu zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem i udział w organizacji przestępczej. Na dokładkę początkowo nie chce zeznawać, choć grozi mu dożywocie.

- Ale moja bohaterka mu ufa, wierząc, że Orłow nie jest sprawcą zbrodni. Dlatego zdecydowała się zatrudnić prawniczkę, która ma go wyciągnąć z więzienia. Borys po namyśle zgadza się na wzięcie adwokata. Ewa obawia się, że potraktuje pomoc jak zmianę decyzji i pomyśli, że ona chce jednak z nim być.

A nie chce, bo przecież odrzuciła jego oświadczyny...

- Odrzuciła, ponieważ się na nim zawiodła. Zdradził ją, a tego się nie zapomina. Ewa nie wierzy mu już w kwestiach damsko-męskich. Ale czym innym jest nie przyjęcie oświadczyn, czym innym pomoc w trudnej sytuacji. Można powiedzieć, że Ewa jednak zbliżyła się do niego, jest to pewnego rodzaju zażyłość.

Co z Arturem, naczelnym gazety?

- Też nic z tego nie wyjdzie, choć on bardzo się stara. Jest zazdrosny o Orłowa i myśli, że Ewę coś z nim nadal łączy. W odcinkach, które są obecnie w emisji Hofferowa prosi Artura, żeby dał jej czas, poczekał na nią.

Znowu trafił się Ewie mężczyzna, z którym nie może, nie chce, nie umie ułożyć sobie życia. Pech czy ona tego po prostu nie potrafi?

- Może jedno i drugie i trzecie? Na pewno scenarzyści napisali tę postać tak, żeby intrygowała. Nie jest to łatwa i prosta osoba, tylko wewnętrznie skomplikowana.

Ale czy ona w ogóle chciałaby mieć mężczyznę na stałe?

- Oczywiście, że tak! Jest takie powiedzenie 'serce by chciało, ale słowa nie pozwalają'.

Co to oznacza?

- To, że ona chce mieć normalne, poukładane życie, ale nie potrafi go sobie zorganizować. Przyciąga facetów, którzy coś kombinują, kręcą. Są nieuczciwi. Jakby powtarzała ten sam schemat. Niektórzy tak organizują sobie życie, że każdy kolejny mężczyzna jest inną wersją poprzedniego.

Wiem, że kręci pani teraz odcinki, które będą na antenie za rok. Czy zdradzi pani co dalej będzie z Ewą?

- Nie, ponieważ zobowiązuje mnie do tego umowa. Powiem tylko, że jeszcze przez jakiś czas Ewa będzie poszukująca...

Samotna kobieta w wielkim mieście?

- Jest takie powiedzenie: 'Jestem sama, ale nie samotna'. Idealnie pasuje do mojej bohaterki Ewy Hoffer.

Joanna Czaplińska

Najlepsze programy, najatrakcyjniejsze gwiazdy - arkana telewizji w jednym miejscu!

Nie przegap swoich ulubionych filmów i seriali! Kliknij i sprawdź nasz nowy program telewizyjny!

Telemax
Dowiedz się więcej na temat: samo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy