Reklama

Roma Gąsiorowska gotowa na coś nowego

Roma Gąsiorowska wraca do show-biznesu. Po dwóch latach nieobecności, aktorka pojawi się na ekranie. Tym razem zobaczymy ją w serialu. To jednak nie jedyna nowość w życiu gwiazdy. Artystka zdradziła, że spodziewa się drugiego dziecka.

Dawno nie grałaś w produkcji telewizyjnej. Czym jest dla ciebie rola w serialu TVN "Sama słodycz"?

Roma Gąsiorowska: - Ostatnie dwa lata były dla mnie bardzo ważne ze względów prywatnych. Przede wszystkim urodziłam dziecko, ale zaraz po tym otworzyłam szkołę aktorską. Udało mi się namówić do współpracy śmietankę polskiego kina i teatru. Wspaniali artyści uczą w tej szkole. Gdy już wróciłam do grania na pełen etat, zajęłam się przede wszystkim pracą w teatrze. Zagrałam też małe role w kilku filmach. Bardzo się więc ucieszyłam, gdy dostałam propozycję z telewizji TVN. Chciałam pracować nad większą rolą. Jestem gotowa na coś nowego. Chcę pokazać się z innej strony.

Reklama

Seriale przynoszą największą popularność. Jak odnosisz się do szumu medialnego i tego, że jesteś rozpoznawana np. na ulicy?

- Mam do tego duży dystans. Popularność przychodzi u mnie falami. Jestem w zawodzie od 10 lat i obserwuję to, jak postrzegają mnie inni. Najbardziej rozpoznawalna byłam dzięki serialowi "Londyńczycy". Mimo tego że zagrałam wcześniej w kilku filmach, to jednak wszyscy pamiętali mnie z roli w tej produkcji. Przywykłam do tego. Wiem, jakimi prawami rządzi się sława i nie pcham się tam na siłę, a jednocześnie ze spokojem przyjmuję to, co przychodzi.

- W telewizji nie było mnie przez ostatnich kilka lat i moja popularność wygasła. Ostatnie zdjęcia w internecie i informacje na mój temat są sprzed dwóch lat. To właśnie wtedy był moment kulminacji i paparazzi wystawali pod moim domem, żeby zrobić zdjęcie mi i mojemu mężowi, kiedy wychodzimy na spacer z nowo narodzonym dzieckiem.

Myślisz, że media znów będą się tobą tak interesować?

- Może być gorąco, ponieważ gram w serialu, a do tego jestem w kolejnej ciąży. Jednak nie krępuje mnie to. Nie przeszkadza normalnie żyć, choć czasem śmieję się z panów, którzy śledzą nas na ulicy z aparatem i udają, że ich nie ma. Świat celebrytów wymieszał się ze światem artystów. Pojęcie gwiazdy całkowicie się wyprało. W branży aktorskiej mamy do tego dystans. Wiemy, kto ma 'parcie na szkło', a kto ma wartość i talent, który szlifuje.

"Samą słodycz" będziemy mogli oglądać od marca. Jaka będzie grana przez ciebie Marta?

- Marta jest byłą żoną głównego bohatera. To barwna postać. Jest egocentryczna, niestereotypowo podchodzi do wychowania dziecka i jest dość trudna do polubienia. Postawiłam sobie za cel, aby ocieplić tę postać, urzeczywistnić ją i zrozumieć, jakie są powody jej postępowania. Czasem będzie urocza, czasem śmieszna. Mam nadzieję, że widzowie, dzięki temu, jej nie potępią.

Twojego syna gra 10-letni Olaf Marchwicki. Czy praca z dzieckiem na planie to duże wyzwanie?

- Olaf jest bystry, zawsze przygotowany, szybko wszystko łapie, można z nim improwizować. Często dzieci nabierają maniery, a Olaf jest bardzo naturalny i spontaniczny. Poza tym jest już doświadczony, ponieważ to nie jest jego debiut przed kamerą. To bardzo rozsądny chłopiec.

Jesteś fanką seriali i programów telewizyjnych?

- Nie mam w domu telewizora, więc nie jestem serialowym widzem. Choć czasem obejrzę coś w internecie. Widzę jednak, że dużo dobrego dzieje się w telewizji. Seriale nabierają sznytu europejskiego, mają wyższą jakość. Jest też kilka dobrze zrobionych programów.

A co z twoją działalnością modową? Projektujesz jeszcze ubrania?

- Oczywiście. Można kupić moje rzeczy w internecie, ale cały czas traktuję to bardziej jak hobby niż biznes. Nie ścigam się ze znanymi projektantami. Mogłabym przecież promować swoją markę w telewizji i na imprezach, a nie robię tego, ponieważ nie jest to główne pole mojej działalności. To, że gwiazdy mają swoich stylistów, są niemalże modelami dla znanych projektantów, jest szalone. To zwariowany świat, w którym nie uczestniczę. Widzę jednak, że polska moda idzie w dobrą stronę, ludzie są coraz odważniejsi i świadomi. Szczególnie młodzież.

Czego ci życzyć na ten pracowity czas?

- Cieszę się z tego, co mam. Jest dobrze i chciałabym, żeby było tak zawsze.

Roma Gąsiorowska - aktorka teatralna, filmowa i telewizyjna. Absolwentka PWST w Krakowie. Znana m.in. z filmów: "Wojna polsko-ruska", "Sala samobójców", "Ki", "Listy do M." oraz seriali "Pitbull" i "Londyńczycy". W marcu 2014 roku na antenie telewizji TVN pojawi się nowy serial "Sama słodycz" z udziałem aktorki. Ma 33 lata. Jej mężem jest aktor Michał Żurawski, z którym ma syna Klemensa.

Rozmawiała: Dominika Gwit (PAP Life).

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Roma Gąsiorowska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy