Reality show ze Stevenem Seagalem

Jedną z nowości w TVN Turbo będzie program "Ratownik 11", który pokaże jak wygląda praca zespołu helikoptera ratowniczego. Realizatorzy (trzy ekipy telewizyjne - na motorze, w samochodzie i w helikopterze) wraz z ratownikami, pełnią wielogodzinne dyżury w szczecińskiej w bazie LPR-u. Tak jak pracownicy pogotowia, natychmiast reagują na wezwanie. Mają zaledwie trzy minuty od zgłoszenia wypadku do startu.

Autorzy programu relacjonują przebieg akcji, pracę lekarzy, a na miejscu, w szpitalnym oddziale ratunkowym, wszystko to, co się dzieje z pacjentem.

Także we wrześniu na antenie TVN Turbo zadebiutuje program "Ale Urwał". Jego twórcy zapowiadają dużą dawkę sportu, humoru i adrenaliny. Prowadzący Łukasz "Zajcew" Zarębski jest zwariowanym b-boyem z Trójmiasta.

Razem z kamerą TVN Turbo w każdy odcinku programu odwiedzi grupę prawdziwych zapaleńców, uprawiających nietypowe dyscypliny sportowe. Popłynie na rafting, skoczy ze spadochronu i spróbuje swoich sił w miejskim parkour. Na własnej skórze przekona się, na czym polega canyoning, aggressive skating i paralotniarstwo. Odkryje, co kryje się za nazwami base jumping, skitching, kitewing i wakeboard. Porozmawia z osobami, dla których sporty ekstremalne są nieodłącznym elementem życia.

W jesiennej ramówce TVN Turbo nie zabraknie także premier programów zagranicznych. "Steven Seagal: stróż prawa" to nowy reality show, w którym podążymy śladem znanego aktora i jego codziennych obowiązków - zarówno zawodowych, jak i tych zupełnie prywatnych.

Niewielu wie, że oprócz robienia filmów sensacyjnych, Seagal zajmuje się filantropią, rozwojem marki swojej wody po goleniu oraz udzielaniem się w zespole muzycznym Thunderbox, gdzie gra na gitarze.

Z kolei 12 września na antenie TVN Turbo zagości "Ice Road Truckers" - legendarny program, przedstawiający morderczą i pełną niebezpieczeństw pracę kierowców potężnych ciężarówek.

Wyzwaniu mogą podołać tylko najlepsi z najlepszych. Ich zmagania zaczynają się na początku arktycznej zimy, gdy zamarzające wówczas liczne jeziora i rzeki północnej Kanady tworzą tzw. "lodową drogę" o długości 650 kilometrów. Kierowcy, ryzykując życiem, przewożą tamtędy ważący tysiące ton ładunek.

Muszą niezwykle uważać - w każdej chwili lód może zacząć się topić. Ich praca pełna jest wyzwań, ryzyka i niebezpieczeństw. Niejeden kierowca stracił przez nią zdrowie lub życie. Niespodziewana zmiana pogody, mała chwila nieuwagi - wszystko to może doprowadzić do tragedii.