Reklama

Rafał Mroczek o "M jak miłość": Tworzymy coś, co zostanie zapamiętane

- Dla wielu ludzi jestem Pawłem Zduńskim - mówi aktor. Twierdzi, że po 18 latach emisji serialu "M jak miłość" widzowie często utożsamiają go z odgrywaną postacią i zwracają się do niego serialowym imieniem. Rafał Mroczek podkreśla, że po blisko dwóch dekadach na planie kultowego serialu TVP2 czuje, że robi coś, co zostanie zapamiętane.

- Dla wielu ludzi jestem Pawłem Zduńskim - mówi aktor. Twierdzi, że po 18 latach emisji serialu "M jak miłość" widzowie często utożsamiają go z odgrywaną postacią i zwracają się do niego serialowym imieniem. Rafał Mroczek podkreśla, że po blisko dwóch dekadach na planie kultowego serialu TVP2 czuje, że robi coś, co zostanie zapamiętane.
- Na planie czuję się jak w pracy, rodzina czeka na mnie w domu – mówi Rafał Mroczek /AKPA

Pierwszy odcinek serialu "M jak miłość" Telewizja Polska wyemitowała 4 listopada 2000 roku. Serial bardzo szybko podbił serca telewidzów i stał się jednym z najchętniej oglądanych programów telewizyjnych Polaków. Mimo że TVP2 wyemitowała już osiemnaście serii tego formatu, to każdy odcinek wciąż śledzi rekordowa liczba ok. 7 mln widzów. Rafał Mroczek, który należy do obsady aktorskiej od pierwszych odcinków, nie potrafi wytłumaczyć, na czym polega fenomen "M jak miłość".

- Mnie wciągają różne rzeczy, ale to jest tak indywidualna sprawa, zostawiłbym to jednak widzom, to, co wciąga ich i zaprasza przed każdy odcinek naszego serialu - mówi aktor agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Reklama

Rafał Mroczek w serialu TVP2 wciela się w postać Pawła Zduńskiego. Twierdzi, że po 18 latach emisji "M jak miłość" wielu widzów utożsamia go z graną przez niego postacią. Zdarza się, że spotykani na ulicy ludzie zwracają się do niego serialowym imieniem. Podobne sytuacje spotykają także innych członków obsady "M jak miłość".

- Dla niektórych jesteśmy po prostu postaciami, które odgrywamy. Bardzo często się zdarza, że zwracają się do nas w imieniu serialowym, a mam tych imion tak naprawdę cztery - mówi aktor.

Choć na planie serialu "M jak miłość" Rafał Mroczek spędził 18 lat, wciąż czuje się tam bardzo dobrze. Ma wrażenie, że podobne odczucia żywią osoby przez wiele lat pracujące w jednej firmie i tworzące coś, co zostanie zapamiętane. Serialowa rodzina nie zastępuje mu jednak prawdziwego życia.

- Na planie czuję się jak w pracy, rodzina czeka na mnie w domu - mówi Rafał Mroczek. - Czujemy się jak ludzie, którzy pracują od lat i tworzą firmę, tworzą coś, co zostanie zapamiętane do końca.

Mimo wakacyjnej przerwy w emisji serialu aktorzy ostatnie dni spędzili na planie. Pracowali nad nową czołówką, która zmieni się piąty raz na przestrzeni minionych osiemnastu lat. Ostatnie modyfikacje miały miejsce w 2015 roku. Od tego czasu nastąpiły jednak istotne zmiany w obsadzie aktorskiej.

Newseria Lifestyle
Dowiedz się więcej na temat: Rafał Mroczek | M jak miłość
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy