Reklama

"Pytanie na śniadanie": Prowadzący i goście wyśmiewali polskich turystów. W sieci burza!

Do wtorkowego (3 lipca) "Pytania na śniadanie" zaproszono ekspertów, którzy mieli porozmawiać z prowadzącymi - Marzeną Kawą i Łukaszem Nowickim - o "typach polskich plażowiczów". Choć poruszono z pozoru błahy i mało kontrowersyjny temat, rozmowa zeszła na złe tory.

Do wtorkowego (3 lipca) "Pytania na śniadanie" zaproszono ekspertów, którzy mieli porozmawiać z prowadzącymi - Marzeną Kawą i Łukaszem Nowickim - o "typach polskich plażowiczów". Choć poruszono z pozoru błahy i mało kontrowersyjny temat, rozmowa zeszła na złe tory.
Marzena Kawa i Łukasz Nowicki w programie śniadaniowym TVP "Pytanie na śniadanie", fot. z oficjalnego profilu programu /Facebook

Wymiana zdań w studio przerodziła się w naśmiewanie się z polskich turystów, którzy "jadą oplem corsą z Kielc nad morze". Zgromadzeni w studiu "Pytania na śniadanie" zaczęli przerzucać się kolejnymi przykładami żenujących ich zdaniem zachowań plażowiczów.

Oberwało się nie tylko właścicielom oplów i Kielczanom, ale i tym, którzy odpoczywają za parawanami, tym, którzy zamiast szukać odludnego miejsca rozkładają się w gronie innych turystów, a nawet takim, którzy plażują w brzydką pogodę. Jeśli nadal macie ochotę obejrzeć całą rozmowę, znajdziecie ją na stronie "Pytania na śniadanie".

Reklama

Nie trzeba było długo czekać na reakcję internautów. Na oficjalnym profilu "Pytania na śniadanie" na Facebooku, pod zdjęciem jednej z zaproszonych do programu ekspertek - Anny Powierzy (która właśnie wróciła z wakacji w Tunezji) - rozpętała się burza.

Internauci nie kryli oburzenia nieprofesjonalnym zachowaniem prowadzących i wręcz prostackimi komentarzami gości.

Oto niektóre z komentarzy (pisownia oryginalna)!

"Żenada. Wytrzymałam do 3 minuty.. zero klasy, dno".

"Siedzia i sie smieją z ludzi,kocham pytanie na sniadanie ale to co teraz pokazaliscie to jets masakra".

"A ja przyjechałem do Mielna skodą fabią, zabrałem parawan, leżaki, namiot i idę zaraz na plażę. A Panią Powierzę i inne "gwiazdeczki cylebrytki" i ich opinie mam w du***".



"Ale dzisiaj wesoło! Stawiamy na obrażanie tych co jeżdżą Oplem Corsą? Albo tych co zbierają cały rok na wakacje i kiedy spadnie deszcz to kryją się w namiocie? Też bym siedziała, kiedy ma się dwójkę dzieci, dwa leżaki, dwa materace, cztery ręczniki i kupę innych rzeczy. Gratuluję prowadzącym i gościom taktu".

"Okropne ponizajace wypowiedzi tutaj padły, siedzę słucham was z niedowierzaniem. Parawany są śmieszne? Pojechałam nad polskie morze w końcu bo nie byłam wiele lat i żałowałam ze nie wzięłam parawanu bo wiało strasznie. No ale państwo tam pewnie tylko siedzą na leżakach przy hotelu. No i śmiać się jakimi ludzie samochodami jeżdżą. Porażka".

"Jestem zniesmaczona poziomem rozmowy. Telewizja publiczna - wstyd! Cieszę się, że moję dziecko tego nie widziało bo jak mam uczyć dziecko tolerancji wobec innych skoro telewizja uczy wyśmiewania się z innych, uboższych ludzi... Oglądam prawie codziennie PNŚ ale chyba zacznę wybierać rozważniej. Panie Łukaszu Nowicki jestem zawiedziona i nie spodziewałam się po Panu".

"Jestem zażenowana poziomem dzisiejszego programu i wypowiedziami zaproszony gości".

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Pytanie na śniadanie | TVP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama