"Przypadki Cezarego P." odniosą sukces?

Pomysł na "Przypadki Cezarego P." jest śmiały, nowatorski i... ryzykowny. Cezary Pazura gra w nim nie tyle siebie, co osobę, którą postrzegają w nim media plotkarskie.

Aktor wie dobrze, czym jest deformacja wizerunku, bo od lat wiele pism i portali internetowych śledzi każdy jego krok. Z satysfakcją donoszą o profesjonalnych wpadkach, relacjonują rodzinne kłopoty, rozwody i kolejne małżeństwa.

Gdy nie ma tematu, kreuje się go na siłę, donosząc np. o... urlopie na Mazurach jako sensacji. Teraz aktor chce wyśmiać ten biznes, nie oszczędzając i siebie.

Bohater serialu to dawna ikona kina, gwiazdor podupadły, który pragnie wrócić na szczyt. Jest gotowy na wszystko, łącznie z upokorzeniami, by osiągnąć ten cel.

Fabuła obfitować ma w gagi sytuacyjne i dialogi nawiązujące do kultury masowej, polityki i polskiego kina. Granice między fikcją i rzeczywistością będą zacierane.

- Przenosimy do naszego kraju zupełnie nowy gatunek. Jestem przekonany, że polscy widzowie są gotowi na taki rodzaj humoru - deklaruje aktor.

Scenarzystą i reżyserem "Przypadków Cezarego P." jest Maciej Ślesicki, autor sukcesu "13 posterunku". Jako Łukasza, przyjaciela Cezarego i pracownika agencji aktorskiej zobaczymy Piotra Zelta (niezapomnianego "Arniego").

Byłą żonę aktora, Magdę, gra Marieta Żukowska. Joanna Orleańska wciela się w postać sąsiadki Cezarego, a Małgorzata Rożniatowska - w jego agentkę Irenę. Zdjęcia potrwają do marca, a pierwszy z trzynastu półgodzinnych odcinków obejrzymy wiosną w TV Puls.

IP