Reklama

Producenci serialu "Normal People" walczą z serwisem Pornhub

Twórcy wyprodukowanego dla serwisu Hulu i telewizji BBC serialu „Normal People” zażądali od pornograficznego serwisu Pornhub usunięcia kompilacji erotycznych scen wyciętych z ich produkcji. Licząca kilkanaście minut kompilacja została stamtąd usunięta, ale można ją znaleźć na innych portalach o podobnej tematyce.

Twórcy wyprodukowanego dla serwisu Hulu i telewizji BBC serialu „Normal People” zażądali od pornograficznego serwisu Pornhub usunięcia kompilacji erotycznych scen wyciętych z ich produkcji. Licząca kilkanaście minut kompilacja została stamtąd usunięta, ale można ją znaleźć na innych portalach o podobnej tematyce.
Główne role w serialu "Normal People" grają: Paul Mescal i Daisy Edgar-Jones /BBC /materiały prasowe

"Jesteśmy ogromnie zawiedzeni, że fragmenty z naszego serialu 'Normal People' zostały wykorzystane w ten sposób. To nie tylko złamanie praw autorskich, ale też okazanie braku szacunku dla występujących w nich aktorów, jak również dla twórców serialu. Podjęliśmy stosowne kroki w celu natychmiastowego usunięcia tych scen" - powiedział producent "Normal People" Ed Guiney w wywiadzie dla magazynu "Variety".

Wiceprezydent portalu Pornhub - Corey Price - zareagował pozytywnie na żądania Guineya. "Pornhub jest w pełni zgodny z prawem. Szanujemy wszystkie prośby związane z łamaniem praw autorskich i gdy tylko znajdujemy na naszym portalu tego typu materiały wideo, natychmiast je usuwamy" - poinformował za pośrednictwem "Variety".

Umieszczanie scen erotycznych wyciętych z filmów i seriali w serwisach umożliwiających publikację krótkich filmów wideo to stały problem twórców. "Normal People" nie są pierwszym serialem, którego prawa autorskie zostały w ten sposób złamane przez internetowych piratów. Z podobnym problemem mają do czynienia między innymi twórcy serialu "Gra o tron". Walka z piratami jest nierówna i choć Pornhub usunął wspomnianą kompilację ze swoich serwerów, umieszczona została też w innych miejscach, a znalezienie jej nie jest żadnym problemem.

Reklama

O ile usunięcie spornego materiału jest stosunkowo proste z legalnych serwisów działających w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii, a ich właściciele pozytywnie reagują na stosowne prośby, to już kłopotem staje się usunięcie ich z platform działających w krajach takich jak Rosja. "Można próbować doprowadzić do wyłączenia całej strony, ale rzeczywistość jest taka, że po pierwsze to kosztowne, a po drugie na miejsce usuniętej strony szybko pojawi się kolejna" - mówi portalowi "Variety" specjalista od praw autorskich. "Zdziwiłbym się, gdyby sceny z serialu 'Normal People' nie zostały w ten sposób wycięte i umieszczone w internecie. To dzieje się każdego dnia i niewiele można z tym zrobić" - dodaje.

Specjalista od praw autorskich podpowiada, by w całym tym negatywnym procesie doszukiwać się pozytywów. Takim niewątpliwie jest fakt, że poprzez tego typu promocję więcej osób zainteresuje się serialem.


Liczący 12 odcinków serial "Normal People" opowiada historię Marianne (Daisy Edgar-Jones) i Connella (Paul Mescal). Widzowie śledzą ich skomplikowany związek od momentu, gdy ukończyli oni szkołę w niewielkiej irlandzkiej miejscowości, aż po ich naukę w koledżu Trinity.

PAP life
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy