Popis prostactwa w "X Factor"
Jurorzy czwartej edycji "X Factor" prześcigają się w wulgarnych wypowiedziach. Tak się teraz szuka talentów?
W sobotę, 8 marca, wyemitowano drugi odcinek czwartej edycji "X Factor". Tradycyjnie już uwagę na siebie zwracali przede wszystkim jurorzy, a dopiero później uczestnicy.
Oceniający nie pierwszy raz prześcigali się w knajackich wypowiedziach.
"Ja się czuję totalnie zgwałcony, dla mnie to było takie niesmaczne, przepraszam bardzo, ale naprawdę, nie wiem... nie, nie! Mnie to tak wk...a na maksa, no po prostu nie mogę tego słuchać" - emocjonował się Czesław Mozil po występie Pawła Stawińskiego.
"Co za dziewczyna, no k...a mać!" - to z kolei fachowa opinia Kuby Wojewódzkiego po występie Magdaleny Bal.
Gdy natomiast Mozil pochwalił seksowną Annę Tacikowską, starszy kolega dowcipkował: "Jak tak dalej pójdzie, to Czesław zmieni swój nick na wilgotne majteczki".
Już w pierwszym odcinku czwartej serii Wojewódzki nie mógł się powstrzymać, by zaserwować widzom trochę łaciny w najlepszym czasie antenowym.
"Co będziemy p...ć, cztery razy 'tak'" - w ten sposób podsumował występ 17-letniej Marty Bijan.
W zagranicznych edycjach formatu "X Factor" próżno szukać takich wypowiedzi jurorów. Czy kurs na prostactwo poprawi spadającą oglądalność polskiej edycji programu?