Reklama

Policja na planie "Kuchennych rewolucji"

Podczas kręcenia "Kuchennych rewolucji" Magdy Gessler w Ostrowie Wielkopolskim musiała interweniować policja. Przed restauracją "Chłop i baba", gdzie odbywała się wtedy kolacja kończąca rewolucję Magdy Gessler, doszło do karczemnej awantury. Kilku mężczyzn, nie zważając na ochronę, próbowało dostać się do wnętrza lokalu.

Podczas kręcenia "Kuchennych rewolucji" Magdy Gessler w Ostrowie Wielkopolskim musiała interweniować policja. Przed restauracją "Chłop i baba", gdzie odbywała się wtedy kolacja kończąca rewolucję Magdy Gessler, doszło do karczemnej awantury. Kilku mężczyzn, nie zważając na ochronę, próbowało dostać się do wnętrza lokalu.
Takiej sytuacji w swoim programie Magda Gessler chyba jeszcze nie miała /Andras Szilagyi /MWMedia

W Ostrowie Wielkopolskim, przed lokalem przy ul. Gorzyckiej doszło do awantury, która zakończyła się interwencją policji. Zajście miało miejsce przed restauracją "Chłop i baba" (wcześniej "Best Bar"), gdzie odbywały się wówczas "Kuchenne rewolucje" Magdy Gessler. Kiedy wewnątrz trwała finałowa kolacja, na zewnątrz kilku mężczyzn próbowało wymusić wejście do lokalu. Próbowała zatrzymać ich ochrona, ostatecznie na miejsce została wezwana policja.

"We wtorek 21 maja po godz. 22:00 otrzymaliśmy zgłoszenie do jednej z restauracji przy ul. Gorzyńskiej w Ostrowie Wielkopolskim. Na miejscu okazało się, że doszło do braku porozumienia między ochroną lokalu, a czterema mężczyznami" - powiedziała lokalnym mediom sierż. sztab. Małgorzata Łusiak, oficer prasowy KPP Ostrów Wielkopolski. Policja obezwładniła jednego z mężczyzn i zatrzymała. Został przesłuchany i zwolniony do domu.

Reklama

"Policjanci, którzy zostali wezwani na ul. Gorzycką, zauważyli pijanego mężczyznę, który w towarzystwie swoich trzech kolegów chciał koniecznie wejść do środka lokalu. Jako jedyny był głuchy na argumenty policji i nie chciał odejść. Funkcjonariusze bez problemu go obezwładnili i przewieźli na posterunek policji. Nikomu nic się nie stało (...) Został przesłuchany, a potem wypuszczony do domu. Tłumaczył, że nie wiedział, iż w restauracji nagrywany był odcinek "Kuchennych rewolucji" (...) Skierowano już do sądu zawiadomienie o wszczęciu przez mężczyznę awantury" - opisuje sierż. sztab. Małgorzata Łusiak w rozmowie z Fakt24.

Do incydentu w Ostrowie Wielkopolskim doszło podczas przeprowadzania przez Magdę Gessler rewolucji w lokalu "Best Bar". Restauratorka zmieniła jego nazwę na "Chłop i baba". Póki co nie jest znana data emisji tego odcinka "Kuchennych rewolucji". Zostanie on pokazany najprawdopodobniej dopiero jesienią.


RMF
Dowiedz się więcej na temat: Kuchenne rewolucje | Magda Gessler
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy