Reklama

Piotr Szwedes: Tańczę od zawsze!

Piotr Szwedes zyskał popularność jako serialowy oraz teatralny aktor. Rzadko pojawiał się w komercyjnych programach rozrywkowych, dlatego jego udział w "Tańcu z gwiazdami" od początku wzbudził spore zainteresowanie.

Występując w parze z Anną Głogowską udowodnił jednak, że oprócz talentu aktorskiego, posiada również umiejętności taneczne. Kiedy pojawia się na parkiecie ze swoją partnerką, mamy gwarancję dobrego pełnego energii show.

Aktor przyznaje, że od zawsze tańczy... amatorsko. Sam jednak nie potrafi odpowiedzieć na pytanie, kiedy dokładnie zrodziła się w nim ta pasja.

- Trudno powiedzieć, jak to dokładnie było. Z jednej strony, od zawsze szalałem na parkietach. Ale to tak, jak każdy z nas - amatorsko, bez znajomości kroków. Z drugiej [strony] fakt - obie moje córki, Zuzia i Martynka, zapisały się pół roku temu na lekcje tańca. Teraz ja znalazłem się w gronie tańczących - wyznaje artysta.

Reklama

Szwedes zdradza, że od dawna myślał o udziale w tanecznym show. Zawsze jednak znalazło się coś, co uniemożliwiało mu zrealizowanie planów.

- Prawdę mówiąc, do udziału w show przymierzałem się od ładnych paru lat. Tyle że raz nie było chęci, innym razem czasu bądź możliwości. Miałem sporo pracy w teatrze, wystawialiśmy też mój spektakl "Przepraszam, czy tu straszy" na zamku w Rynie. Nie mogłem sobie na to pozwolić - wyjawił aktor.

Artysta przyznał, iż nie spodziewał się, że w programie będzie tak ciężko, ale równocześnie tak ciekawie.

- Taniec to fascynująca przygoda, wysiłek, pot, łzy i satysfakcja. Trzeba dać z siebie wszystko, poświęcić niemal każdą chwilę. Mimo wysiłku, jakoś podołałem. Jestem tu od lutego, dotarłem do ósmego odcinka - wyznał tancerz.

Piotr Szwedes nie ukrywa, że ucieszył się, kiedy poznał swoją taneczną partnerkę.

- Ogromnie się ucieszyłem, że to ona będzie mnie prowadziła. Jest w programie od samego początku. Znałem jej charakter, podejście do pracy i tańca z opowieści. A tu proszę, okazała się jeszcze lepsza. To wspaniały fachowiec, profesjonalistka na najwyższym światowym poziomie - zdradza Piotr.

Szwedes nie ukrywa, że najbardziej kibicują mu córki.

- Były na widowni, ale tak się denerwowały, gdy tata czegoś nie potrafił, że teraz śledzą mnie tylko z ekranu. Jestem też wdzięczny żonie. Ostatnio powiedziała, że to, co robię zaczyna przypominać taniec - wyjawia artysta.

Aktor przyznaje, że myślał już o wykorzystaniu nabytych umiejętności tanecznych w teatrze.

- Przymierzam się do tego, ale za wcześnie o tym mówić! - kwituje.

Maciej Misiorny

Tele Tydzień
Dowiedz się więcej na temat: show | aktor
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy