Pierwsi przegrani na parkiecie
W drugim odcinku "Tańca z gwiazdami" gwiazdy zatańczyły rumbę i quickstep. Z programu odpadł Tomasz Sobczak.
Powoli na parkiecie zaczynają ujawniać się braki i ukryte talenty. Wojtek Medyński szczerze wyznał, że w tym programie chciał być "Rumburakiem" albo co najmniej "Rumbikiem" i cokolwiek by to nie znaczyło - rumba w parze z Izą Janachowską mu się udała. Dorota Gardias, odrobinę spięta w pierwszym odcinku, otworzyła się na tyle, że jej ognisty taniec powinien być pokazywany po godz. 23. - przynajmniej według Piotra Galińskiego. Co spowodowało przemianę? Sposób na prezenterkę znalazł jej partner z parkietu, Andrzej Mosejcuk: to "dużo uśmiechu i... patrzenia w oczy".
Rumba w wykonaniu Moniki Richardson i Krzysztofa Hulboja wypadła całkiem nieźle, a męska część jury wpadła wręcz w zachwyt na widok... pracy nóg popularnej prezenterki. Nie wytrzymał natomiast Paweł Nastula. Mistrza judo zmęczyła Magda Soszyńska-Michno, rumbę kończył bowiem spocony bardziej niż po walce i - w odróżnieniu od walki - tym razem z parkietu zszedł raczej pokonany. Bartek Kasprzykowski i Blanka Winiarska poradzili sobie całkiem nieźle.
W tym programie wyszło za to na jaw, że Anna Nowak-Ibisz nie lubi obcasów i... dlatego tańczyła o wiele gorzej, niż gdyby tańczyła boso. Czarek Olszewski niespecjalnie jej pomógł.
Pozostałe pary zmierzyły się z quickstepem. Marcin Chochlew i Janja Lesar mieli trudne zadanie, bo podkład muzyczny był bardziej country, co zresztą rozbawiło do łez surową zazwyczaj Iwonę Pavlovic. Francys Sudnicka z Łukaszem Czarneckim nie za bardzo tworzyli parę, za to nadrabiali urokiem osobistym. Tomasz Sobczak i Kasia Krupa brawa otrzymali, ale też bardziej się bawili, niż tańczyli.
Quickstep w ogóle okazał się pechowy. Dorota Deląg tańczyła swoje, Marcin Hakiel swoje i taniec w parze niespecjalnie im wyszedł. Jedynie Jay Delano i Kamila Kajak przypadli jury do gustu na tyle, że sam Piotr Galiński stwierdził, iż są "czarnym koniem w tej edycji, bo ma swinga w sercu, którego zabrakło niestety wielu parom".
Tym razem największe wrażenie na publiczności zrobiła para Dorota Gardias i Andrzej Mosejcuk z 22 punktami na koncie. Z programem natomiast musieli się pożegnać Tomasz Sobczak i Kasia Krupa. Jak sami przyznali, chyba zasłużenie.