Reklama

Paulina Sykut-Jeżyna: Polubiłam biżuterię

Paulina Sykut-Jeżyna jeszcze do niedawna niechętnie nosiła biżuterię. Zazwyczaj ograniczała się do subtelnych kolczyków. Twierdzi jednak, że z wiekiem polubiła tego typu ozdoby i dziś chętnie wkłada łańcuszki z zawieszkami, kolczyki i bransoletki. Nie rozstaje się ponadto z pierścionkiem zaręczynowym i obrączką ślubną.

Paulina Sykut-Jeżyna jeszcze do niedawna niechętnie nosiła biżuterię. Zazwyczaj ograniczała się do subtelnych kolczyków. Twierdzi jednak, że z wiekiem polubiła tego typu ozdoby i dziś chętnie wkłada łańcuszki z zawieszkami, kolczyki i bransoletki. Nie rozstaje się ponadto z pierścionkiem zaręczynowym i obrączką ślubną.
Polubiłam biżuterię i chętnie ją noszę - wyznaje prezenterka /Kurnikowski /AKPA

Paulina Sykut-Jeżyna od kilku lat uważana jest za jedną z najlepiej ubranych polskich gwiazd. Prezenterka jest miłośniczką minimalistycznego stylu i prostych, aczkolwiek bardzo kobiecych fasonów. Zamiłowanie do minimalizmu przenosi także na biżuterię - twierdzi, że jest zwolenniczką delikatnych, lekkich ozdób. Jeszcze do niedawna na co dzień nosiła tylko niewielkie kolczyki, więcej biżuterii wkładała wyłącznie na duże wieczorne wyjścia. 

- Od jakiegoś czasu mówię, że to zmienia się z wiekiem. Polubiłam biżuterię i noszę ją, zmieniam, ale zwykle jest to bardzo delikatny zestaw. Dzisiaj mam na sobie łańcuszki, delikatne kolczyki i takie rzeczy bardzo lubię, więc subtelnie raczej - mówi prezenterka agencji informacyjnej Newseria Lifestyle. 

Reklama

Gwiazda Polsatu nie ma nic przeciwko biżuterii noszonej przez dzieci. Zastrzega jednak, że muszą to być ozdoby skromne i delikatne, najlepiej podkreślające więź matki z córką. Sama jako mała dziewczynka chętnie nosiła tego typu biżuterię. - Jak byłam małą dziewczynką, to nosiłam łańcuszek od mojej mamy, a później kolczyki, z którymi się nie rozstawałam. To były takie rzeczy o wartości bardzo sentymentalnej - tłumaczy Sykut-Jeżyna.

Prezenterce spodobała się najnowsza kolekcja Ani Kruk, stworzona wraz z marką Coccodrillo. W jej skład wchodzą trzy linie, przeznaczone dla mam i i ich córek. W kolekcji znajdują się naszyjniki, kolczyki i bransoletki o casualowym charakterze. Paulina Sykut-Jeżyna nie wyklucza, że wybierze spośród nich coś dla siebie i swojej mamy, a także córeczki Róży, która wkrótce przyjdzie na świat. - Bo w sumie będziemy takie trzy połączone ze sobą więzami miłości. Myślę, że możemy sobie pozwolić na taką delikatną biżuterię, która będzie naszym symbolem - przekonue prezenterka.

Obecnie biżuteria, z którą gwiazda się nie rozstaje, to pierścionek zaręczynowy oraz obrączka ślubna. Twierdzi, że ozdoby te darzy największym sentymentem i nie wychodzi bez nich z domu. 

Newseria Lifestyle
Dowiedz się więcej na temat: Paulina Sykut-Jeżyna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy