Olga Bołądź: Będzie romans
Przed aktorką naprawdę pracowita wiosna. Właśnie ruszają zdjęcia do nowej serii "Czasu honoru". Olga Bołądź zdradza nam również, że być może będzie też kręcona kontynuacja serialu "Na krawędzi"!
Pani bohaterka w serialu "Na krawędzi", Krystyna Janicka, to postać drugoplanowa, aczkolwiek ważna dla biegu zdarzeń...
- Scenariusz tego serialu napisano tak precyzyjnie, że nie ma w nim miejsca na przypadkowość i na robienie "sztucznego tłoku", każda z postaci jest tu po coś. Moja bohaterka stanowi początkowo zagadkę, a jej przeszłość kryje wiele bólu i upokorzeń. Podejrzana o podwójne morderstwo znika bez śladu, po czym powraca, odnaleziona przez policjanta Potockiego, który - jak się okaże - interesuje się nią również... pozaregulaminowo (uśmiech).
To znaczy, że będzie romans?
- Oj będzie, będzie i to zdaje się dłużej, niż nam się wydawało, bo doszły mnie słuchy, że serial ma być kontynuowany. Ponoć reżyser ze scenarzystami pracują nad drugą transzą, w której pojawi się nowa sprawa, niezwiązana już z Martą Sajno. Jest zatem szansa, że poznamy i ciąg dalszy losów Krystyny.
Z pewnością zaś powróci pani jako Celina w 6. części "Czasu honoru".
- Owszem, wchodzimy na plan pod koniec kwietnia. Bardzo się cieszę zarówno na spotkanie z ekipą, która przez lata zdążyła się bardzo zżyć, jak również z powodu samego serialu - bez wątpienia unikatowej pozycji na naszym rynku. Obecnie, zgodnie z tym, co mówił producent, Michał Kwieciński, twórcy postawili na kobiety i ich udział w dramacie. Wiem już więc, że w tej serii Celiny będzie znacznie więcej niż dotąd...
Rozmawiała Joalnta Majewska-Machaj