Reklama

Okrągła rocznica Orłosia

Są jak Flip i Flap, albo coka i cola. Teleexpress i prezenter Maciej Orłoś obchodzą w tym roku swój jubileusz. - To kawał czasu. Przez te 25 lat zmieniło się wszystko - powiedział Orłoś.

Tylko przez 5 pierwszych lat istnienia Teleexpressu nie było z nim Macieja Orłosia. Dziennikarz bowiem prowadzi ten program już od 20 lat. Możemy oglądać go niemal codziennie o godzinie 17. - To kawał czasu, a Teleexpress ciągle jest o 17, trwa 15 minut, jest lubiany i oglądany - powiedział Orłoś.

- Przez ten czas zmieniło się wszystko: ustrój i w ogóle Polska. Jako kraj jesteśmy w zupełnie innym miejscu i cywilizacyjnie i technologicznie - dodał prezenter.

Okrągłe rocznice wiążą się ze wspomnieniami. Orłoś także wspomina ten czas z sentymentem. - Koledzy wyciągają archiwalne nagrania i śmieją się ze mnie. Z moich okularów, z marynarek, z moich krótkich włosów. Taka jest uroda jubileuszy - mówi Orłoś.

Reklama

Po 25 latach, nic nie wskazuje na to, że ten popołudniowy serwis informacyjny zniknie z ekranu. - Co będzie dalej? Nie wiadomo. Ale na razie wszystko wskazuje na to, że będzie trwać dalej, więc pracujemy! - zapowiedział jubileuszowy Maciej Orłoś.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Maciej Orłoś | prezenter | rocznice | Teleexpress
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama