Nowy, stary teleturniej
Tu liczy się dobra zabawa! - mówi Piotr Gąsowski, gospodarz wracającego po latach na antenę programu "Kalambury z gwiazdami", w którym znani i lubiani muszą na podstawie gestów, mimiki i rysunków odgadnąć trudne hasła.
Jak pokazać "dziesiątą wodę po kisielu", "przychodzi baba do lekarza", "najlepszą obroną jest atak", "czarne na białym" czy "kukułcze jajo"? W teleturnieju, w którym biorą udział dwa czteroosobowe zespoły, wszystko zależy od inwencji zawodników!
- Hasła nie należą do najłatwiejszych, są często podchwytliwe, lecz przez to nie brak emocji i śmiechu - przyznaje Piotr Gąsowski, który w najbliższym odcinku będzie trzymał kciuki zarówno za jedną, jak i drugą drużynę.
Po jednej stronie zobaczymy Annę Samusionek, Hannę Śleszyńską, Paulinę Sykut i Michała Koterskiego. Po drugiej: Grażynę Wolszczak, Piotra Cyrwusa, Antka Królikowskiego i Roberta Rozmusa.
- To świetni kalamburzyści! Jestem pod wrażeniem, bo wszyscy wykazali się wybitną inteligencją i odpowiedzieli na bardzo trudne pytania. Nie zdradzę, który skład otrzymał tytuł 'Gwiazdy kalamburów', ale walka trwała do samego końca - mówi Gąsowski.
Hanna Śleszyńska dodaje zaś: - Niektóre hasła były bardzo skomplikowane, wierzę jednak, że atmosfera świetnej zabawy w miłym towarzystwie udzieli się również widzom. Zaproszenie do programu przyjęłam z radością, bo prywatnie też jestem miłośniczką kalamburów.
- Ostatnio, jadąc z rodziną na narty do Włoch, umilaliśmy sobie podróż odgadywaniem nazwisk osób ze świata polityki, muzyki, filmu i sportu. To rozwijająca gra w skojarzenia, która fajnie skróciła nam czas - przekonuje aktorka.
- W programie możemy zobaczyć gwiazdy, które niczego nie udają. Ta zabawa ma także walor edukacyjny. Uczymy się nowych przysłów i pojęć oraz poznajemy ciekawe powiedzenia - twierdzi Gąsowski, który w kolejnych odcinkach gościł będzie m.in. Marię Czubaszek, Katarzynę Skrzynecką, Aleksandrę Szwed, Aleksandrę Kisio i Zygmunta Chajzera.
"Kalambury z gwiazdami" w soboty o 9:45 na antenie Polsatu.
KRAS