Nowy sezon Teatru Telewizji: Od Chopina do Wyspiańskiego

Jak powiedział członek Zarządu TVP S.A. Maciej Stanecki, w nowym sezonie Teatr Telewizji przybliży widzom "ponad 200 lat polskiej historii w fantastycznych tekstach i rolach".

- Będzie sporo powagi, ale też trochę śmiechu. Spojrzymy na trudne karty naszej historii z przymrużeniem oka, a w każdym razie z lekkością. Oprócz tego sięgamy po nowe teksty i twórców. Będzie sporo debiutów, zarówno aktorskich, jak i autorskich. Na platformie iTeatr kontynuujemy konkurs dla szkół, czyli pokazujemy najlepsze spektakle szkolne. Dla szkół transmitujemy także najciekawsze propozycje teatrów polskich. Zaczynamy od spektaklu "Ony" z Teatru Powszechnego w Łodzi - poinformował.

- Chcielibyśmy ożywić teatr sensacji i teatr dla dzieci. Na razie raz w roku udaje nam się pokazać spektakl adresowany do całych rodzin, nie tylko do dzieci, ale oparty na tekstach znanych najmłodszym. W tym roku jest to "Pchła szachrajka" w reżyserii Anny Seniuk - dodał Stanecki.

Dyrektor Teatru Telewizji Ewa Millies-Lacroix podkreśliła, że nadchodzący sezon Teatru Telewizji "będzie wyjątkowy". - Rok stulecia odzyskania niepodległości chcemy +ugryźć+ poprzez postaci, o których tak naprawdę bardzo mało wiemy, bohaterów, których niby znamy, ale z Wikipedii. Dlatego we "Fryderyku", spektaklu o Chopinie, będzie Słowacki, Mickiewicz i Delfina Potocka. Później przybliżymy m.in. postaci Tadeusza Reytana, Stanisława Augusta Poniatowskiego, Jana Kowalewskiego i całą elitę matematyczną, genialnych Polaków ze Lwowa. Poprzez ludzi chcemy dotrzeć do szerszych zjawisk - wyjaśniła.

Millies-Lacroix zapowiedziała, że od stycznia program Teatru Telewizji "rozluźni się". - Zaczniemy świętować 65 lat istnienia Teatru Telewizji. Po roku polskim zaprezentujemy trochę bardziej eksperymentalny repertuar i spektakle, które bawiąc, docierają do widza. Andrzej Strzelecki napisał specjalnie dla Teatru TV sztukę o dawnej Adrii pt. "Paradiso". Sądzę, że już same nazwiska twórców zachęcają - oceniła. 

Podczas poniedziałkowego spotkania twórców Teatru TV i władz TVP z dziennikarzami przypomniano, że spektakle będą emitowane w TVP1, TVP Kultura oraz na platformie iTeatr. Najwcześniej sezon rozpocznie się w TVP 1. Pierwsze przedstawienie - "Fryderyk" w reż. Agnieszki Lipiec-Wróblewskiej na podstawie książki "Przedpiekle sławy. Rzecz o Chopinie" Piotra Witta - zostanie wyemitowane 10 września o godz. 21.00.

Dwa tygodnie później, 24 września, Jedynka wyemituje spektakl "Ostatni hrabia. Edward Bernard Raczyński" w reż. Krzysztofa Magowskiego. W postać dyplomaty oraz prezydenta RP na uchodźstwie z lat 1979-86 wcieli się Olgierd Łukaszewicz.

W październiku w TVP 1 zobaczymy przedstawienie "Reytan. Druga strona drzwi" debiutującego w Teatrze TV Jakuba Pączka. W roli głównej wystąpi Mirosław Haniszewski, a króla Stanisława Augusta Poniatowskiego zagra Paweł Deląg. W połowie miesiąca odbędzie się transmisja spektaklu "Popiełuszko" w reż. Jana Nowary z Teatru Dramatycznego im. Aleksandra Węgierki w Białymstoku. Następnie obejrzymy spektakl "Człowiek, który zatrzymał Rosję" Tadeusza Drozdowicza o szyfrancie z czasów wojny polsko-bolszewickiej Janie Kowalewskim. W roli głównej zobaczymy Michała Żurawskiego.

Na początku listopada Teatr Telewizji zaprosi na premierę "Prymasa Hlonda" w reż. Pawła Woldana, przybliżającego emigracyjną historię kardynała podczas II wojny światowej. Później zobaczymy trochę klasyki, czyli "Lato" Tadeusza Rittnera w reż. Jana Englerta, który wcieli się w rolę Doktora. W spektaklu wystąpią także m.in. Dominika Kluźniak, Beata Ścibakówna i Marcin Franc.

10 grudnia Teatr TV pokaże "Generała" Jarosława Jakubowskiego w reż. Aleksandry Popławskiej i Marka Kality. Będzie to telewizyjna wersja głośnego przedstawienia stołecznego Teatru IMKA. Tytułowego bohatera, swoistą wariację postaci Wojciecha Jaruzelskiego, zagra Marek Kalita.

Polski rok w Teatrze TV zamknie - 17 grudnia - inscenizacja "Wesela" Stanisława Wyspiańskiego, przygotowana przez Wawrzyńca Kostrzewskiego. Jak powiedział reżyser, spektakl zostanie osadzony w przestrzeni umownej - hali. - To esencja Teatru TV, jaki znam i pamiętam. Granie spektakli w przestrzeniach symbolicznych pomaga rozbudzać wyobraźnię widza. Nigdy nie udawałem, że Teatr TV jest filmem. To specyficzna forma, w której wykorzystujemy wspaniałą technologię filmową. Wydaje mi się, że umowność przestrzeni pozwoli przybliżyć widzom symbolikę +Wesela+, rozmowę o Polsce, narodzie, społeczeństwie i naszych traumach - ocenił Kostrzewski.

Jego zdaniem utwór Wyspiańskiego "z troską i miłością pochyla się nad naszą rzeczywistością". - Cieszę się, że to właśnie "Wesele" będzie ostatnią premierą w tym roku, ponieważ rok stulecia niepodległości powinien służyć także głębszej refleksji. "Wesele" jest potrzebne i powinno się je realizować co kilka lat, bo każdy czas ma inne okoliczności i zasługuje na odrębną dyskusję - podkreślił reżyser.

W ramach Festiwalu Teatrów Polski 18 września o godz. 20.20 w TVP Kultura odbędzie się telewizyjna premiera przedstawienia "Wszystko o mojej matce" w reż. Michała Borczucha z Teatru Łaźnia Nowa w Krakowie. Spektakl, zrealizowany w hołdzie zmarłym matkom Krzysztofa Zarzeckiego i Borczucha, nawiązuje do twórczości hiszpańskiego reżysera Pedro Almodovara. Przedstawienie otrzymało m.in. Grand Prix Ogólnopolskiego Konkursu na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej w 2017 r.

9 października w Kulturze zobaczymy spektakl Jacka Głomba "Zabijanie Gomułki" na podstawie książki "Tysiąc spokojnych miast" Jerzego Pilcha. To humorystyczna opowieść o zamachu na I sekretarza PZPR Władysława Gomułkę, który planuje przeprowadzić pijak Józef Trąba ze swoimi kolegami. Premiera przedstawienia odbyła się w Teatrze im. Heleny Modrzejewskiej w Legnicy w 2013 r. Z kolei w listopadzie TVP Kultura pokaże spektakl z Teatru Żydowskiego w Warszawie "Matki" w reż. Pawła Passiniego, będący poruszającym świadectwem osób, które przeżyły Holokaust.