"Nieudana próba puczu" w TVP?
Jacek Kurski został we wtorek, 2 sierpnia, odwołany z funkcji prezesa TVP. Kandydatką na jego tymczasową następczynię była Małgorzata Raczyńska, ale ostatecznie Kurski do 15 października utrzyma stanowisko szefa Telewizji Polskiej.
- To jest pierwsza uchwała Rady Mediów Narodowych. Druga ogłasza decyzję o konkursie na prezesa Telewizji Polskiej. Konkurs zostanie ogłoszony i rozstrzygnięty nie później niż do połowy października tego roku. W tej chwili po przerwie Rada będzie obradować nad powołaniem prezesa Telewizji na okres tymczasowy, do rozstrzygnięcia konkursu - powiedział dziennikarzom przewodniczący RMN Krzysztof Czabański podczas przerwy w posiedzeniu RMN, na którym władze poszczególnych spółek mediów publicznych prezentowały ich sytuację.
- Są dwie propozycje złożone w tej sprawie. Decyzja zapadnie w ciągu najbliższych 2-3 godzin - dodał.
Członek RMN Juliusz Braun powiedział dziennikarzom, że Jacka Kurskiego odwołano na wniosek Joanny Lichockiej, która negatywnie ocenia jego działania. Dodał, że nastąpiło to po wysłuchaniu informacji Jacka Kurskiego o sytuacji w TVP.
- Wszyscy wiemy, jak wygląda sytuacja w Telewizji - dodał Braun. Jak powiedział, za odwołaniem Kurskiego głosowało czterech członków Rady (on sam, Elżbieta Kruk, Joanna Lichocka oraz Krzysztof Czabański), a od głosu wstrzymał się Grzegorz Podżorny (członek RMN zgłoszony przez Kukiz'15).
Następczynią Kurskiego miała - wg dziennikarki "Faktu" Agnieszki Burzyńskiej - zostać Małgorzata Raczyńska.
Raczyńska jest dziennikarką, która od kilku lat odpowiedzialna była za prowadzenie kanału internetowego Prawa i Sprawiedliwości. W latach 2006-2008 pełniła już funkcję prezes TVP.