Reklama

Nie żyje znany z "Pogromców mitów" Grant Imahara

Inżynier i wynalazca Grant Imahara, którego telewizyjna widownia kojarzy z roli prowadzącego popularnonaukowy program „Pogromcy mitów”, zmarł nagle w wieku 49 lat. Przyczyną śmierci był tętniak mózgu.

Inżynier i wynalazca Grant Imahara, którego telewizyjna widownia kojarzy z roli prowadzącego popularnonaukowy program „Pogromcy mitów”, zmarł nagle w wieku 49 lat. Przyczyną śmierci był tętniak mózgu.
Grant Imahara (1970-2020) /Gabe Ginsberg/FilmMagic /Getty Images

"Jesteśmy zdruzgotani smutną informacją o Grancie. Był ważną częścią rodziny Discovery i wspaniałym człowiekiem" - przedstawiciel telewizji Discovery, która pokazywała "Pogromców mitów", napisał w oświadczeniu po śmierci Imhary.

Grant Imahara dołączył do grupy prowadzących "Pogromcy mitów" w trzecim sezonie show, zastępując Scottiego Chapmana. Pozostawał w ekipie show do 2014 roku, kiedy opuścił program wspólnie z Kari Byron and Torym Bellecim. Dwa lata później cała trójka stworzyła emitowany na Netflixie "White Rabbit Project".

Reklama

"Czasami chciałabym mieć maszynę do podróży w czasie" - napisała na Twitterze Kari Byron, zamieszczając zdjęcie z Imaharą i Bellecim.

"Grant był nie tylko genialnym inżynierem, artystą i performerem, lecz także wielkodusznym, pełnym luzu i delikatności człowiekiem. Praca z nim była niezłą zabawą" - napisał Adam Savage, który był współprowadzącym "Pogromcy mitów".

Przygodę z show-biznesem rozpoczynał Imahara od kilkuletniej współpracy z Lucasfilm. Jako specjalista od animatroniki odpowiadał m.in. za prequele "Gwiezdnych wojen", sequele "Matrixa", "A.I. Sztuczną inteligencję" oraz "Terminator 3: Bunt maszyn".

W 2000 roku Imahara brał udział w reality show "BattleBots", w którym zaprezentował skonstruowanego przez siebie robota "Deadblow".

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy