Nie żyje dziennikarz Wiktor Bater. Miał 53 lata

We wtorek, 7 kwietnia, zmarł Wiktor Bater. Dziennikarz i korespondent wojenny miał 53 lata.

We wtorek, 7 kwietnia, zmarł Wiktor Bater. Dziennikarz i korespondent wojenny miał 53 lata.
Wiktor Bater (1966-2020) /Jan Rolke /Agencja FORUM

O śmierci dziennikarza poinformował we wtorek na Facebooku zespół Halo.Radia, z którym współpracował. "Z głębokim żalem zawiadamiamy, że odszedł nasz kolega Wiktor Bater. Nie pytajcie nas, proszę, jak do tego doszło, na obecnym etapie wystarczy nam, że potwierdziliśmy tę tragiczną informację. Myślami i sercem jesteśmy z rodziną Witka i wszystkimi, którym Witek pozostawał bardzo drogim człowiekiem" - czytamy we wpisie.

Wiktor Bater (ur. 24 września 1966 r. w Warszawie) był korespondentem polskich mediów w Moskwie. W latach 1994-1999 pracował dla Polskiego Radia, a od 1999 r. do 2007 r. dla stacji TVN. Relacjonował m.in. atak na szkołę w Biesłanie, do którego doszło 1 września 2004 r. W trakcie pracy został niegroźnie ranny.

Od jesieni 2007 r. do stycznie 2009 r. był korespondentem TVP w Rosji. We wrześniu 2009 r. został korespondentem "Wydarzeń" i stacji Polsat News w Moskwie. Funkcję tę pełnił do października 2011 r.

Jako pierwszy przekazał informację o katastrofie prezydenckiego samolotu w Smoleńsku 10 kwietnia 2010 r.

"Potworne zamieszanie. Z nieoficjalnych, absolutnie nieoficjalnych informacji uzyskanych przeze mnie od delegacji, która miała spotkać prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Smoleńsku wynika, że samolot prezydenta rozbił się przy podchodzeniu do lądowania. Informacja najnowsza jest taka: nie ma co zbierać" - relacjonował 10 kwietnia 2010 r.

Za tę relację otrzymał nagrodę Grand Press w kategorii News.

Wykonując zawód korespondenta wojennego, Bater wiedział, jak ważne jest duchowe wsparcie najbliższych.

"Nie sposób obyć się bez świadomości, że ktoś na mnie czeka, myśli i tęskni. Najważniejszą dla mnie osobą w tym całym morzu krwi i nieszczęść, które widziałem, jest mój 11-letni syn Leon. Kiedy jest bardzo źle, wyobrażam sobie, że wkrótce przytulę swego syna, który na mnie czeka. Muszę wrócić i wracam" - Bater mówił w 2011 roku.

W 2008 r. wydał książkę "Nikt nie spodziewa się rzezi. Notatki korespondenta wojennego", w której opisywał m.in. życie w oblężonym Sarajewie, Bagdad pod amerykańską okupacją oraz wstrząsające wydarzenia w Biesłanie.

W 2012 r. został stałym korespondentem tygodnika "Wprost". Był także redaktorem naczelnym kanału Pomorska.tv oraz współpracownikiem Radia Zet. W latach 2015-2019 był szefem newsroomu w Superstacji, prowadził tam również "Rozmowę dnia", był również gospodarzem programu "Dookoła Świata".

Ostatnio był związany z Halo.Radiem.

"Czytam, ze nie żyje Wiktor Bater. Nie chcę wierzyć. Jeszcze kilka dni temu do siebie pisaliśmy. Nie wiem co się teraz stało. Doskonały dziennikarz, świetny kumpel. Wiktor, jeszcze się porządnie napijemy w jakiejś pozaziemskiej knajpie. Spoczywaj w pokoju, chłopie" - napisał na Twitterze Tomasz Lis.

INTERIA.PL/PAP
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy