Nie stać ich na Czubównę
Krystyna Czubówna nie wróci do telewizji publicznej i nie poprowadzi wieczornych wydań "Panoramy". Prezenterka miała zbyt wygórowane żądania finansowe. Telewizji publicznej najzwyczajniej na nią nie stać.
Znana i lubiana prezenterka jak podaje "Super Express" miała zbyt wygórowane żądania finansowe. Oprócz tego chciała występować w reklamach i pojawiać się w programie tylko dwa razy w tygodniu. Po kilkutygodniowych negocjacjach ani prezenterka, ani Telewizja Publiczna nie doszły do porozumienia: "Takie warunki były dla telewizji nie do zaakceptowania" - mówi informator "Super Expressu".
Krystyna Czubówna miała zacząć od początku listopada. O jej powrocie do telewizji mówiono od dawna. Początkowo nie przystała na propozycję TVP dotyczącą ponownego prowadzenia "Panoramy", z czasem jednak zmiękła i podjęła rozmowy.
"Dostaję propozycje nie tylko od telewizji publicznej" - mówiła.
Dziennikarz ze znanym nazwiskiem za prowadzenie programu informacyjnego w TVP może dostawać nawet 28 tys. miesięcznie plus 7 tys. na zakup ubrań. Jego rozpoznawalność jest gwarancją oglądalności.
Znana prezenterka jednak trochę przesadziła z wysokością honorarium. Nie wzięła pod uwagę tego, że w dzisiejszych czasach nie ma osób niezastąpionych.
Czy Krystyna Czubówna podzieli los Tomasza Kammela i Huberta Urbańskiego, których spotkał ostracyzm za chciwość i brak taktu w przedstawianiu żądań finanowych i przywilejów?