Nie przebrnęłam przez "Pana Tadeusza"
Zabawna i... potrafi improwizować. To najważniejsze cechy w zawodzie satyryka. Teraz z uśmiechem przekonuje nas, że warto sięgać po... lektury. - Kochani, czytajcie - mówi Joanna Kołaczkowska, najbardziej znana obecnie z występów w improwizowanym serialu "Spadkobiercy".
Gospodarzami programu "Historia literatury według Kabaretu Moralnego Niepokoju" są Robert Górski i Mikołaj Cieślak. Oprócz Joanny Kołaczkowskiej (związanej przez lata z kabaretem Potem, a teraz Hrabi), na scenie zobaczymy także Izabelę Kunę i Annę Gornostaj.
Łatwo dała się pani namówić do występu w "Historii literatury według Kabaretu Moralnego Niepokoju?"
- Z gospodarzami programu znamy się i przyjaźnimy od wielu lat, dlatego nie musieli mnie zbyt długo namawiać. Dla mnie zagrać z nimi to wielka przyjemność, a także stuprocentowa pewność, że skecze są na wysokim poziomie.
W trakcie nagrań zdarzyło się coś zabawnego?
- Oczywiście! W czasie występu w warszawskiej "Piwnicy Pod Harendą" przyprawiłam chłopaków z Kabaretu Moralnego Niepokoju o palpitacje serca, bo nie pojawiłam się na scenie na czas. To był skecz "Chłopi". Mikołaj Cieślak nachrząkał się, napocił, a ja... niczego nieświadoma siedziałam w garderobie.
Show składa się ze skeczy i scenek będących parodiami dzieł polskiej literatury. W liceum czytała pani lektury szkolne?
- Nie było wyjścia! Najbardziej podobało mi się "Przedwiośnie", pochłonięte przeze mnie z wielkimi emocjami. Nie przebrnęłam natomiast przez "Pana Tadeusza".
Czyli lubiła pani język polski?
- To przedmiot, na którym nie musiałam udawać, że nie żyję. Matematyka, fizyka, historia to były lekcje, na których wstrzymywałam oddech i miałam nadzieję, że nikt się nie zorientuje, że jestem. Pisałam z pasją wypracowania. Niedawno odnalazłam swój stary zeszyt. Teraz, po wielu latach, bardzo ciekawie się to czyta. To naprawdę niezły ubaw!
Jakąś szczególną lekturę poleciłaby pani młodym ludziom?
- Niedługo nadejdzie taki czas, w którym wgryzę się w lektury. Ba! Wbiję się w nie ostro pazurami i nie puszczę. Moja córka wchodzi bowiem w wiek "lekturożerczy". Chcąc nie chcąc, zamierzam jej w tym towarzyszyć i wtedy polecę coś konkretnego.
Program "Historia literatury według Kabaretu Moralnego Niepokoju" będzie można obejrzeć w sobotę, 25 lutego, w telewizyjnej Dwójce.
Najlepsze programy, najatrakcyjniejsze gwiazdy - arkana telewizji w jednym miejscu!
Nie przegap swoich ulubionych programów i seriali! Kliknij i sprawdź!