Netflix: W Lublinie ruszyły zdjęcia do serialu Agnieszki Holland
Pierwszy polskojęzyczny serial oryginalny produkowany dla serwisu Netflix ma mieć swoją premierę jeszcze w tym roku. Zajmą się nim Agnieszka Holland i Kasia Adamik.
Pomysłodawcą i autorem scenariusza jest Joshua Long. W ubiegłym tygodniu ruszyły pierwsze zdjęcia w Warszawie, teraz czas na Lublin.
Agnieszka Holland tłumaczy w wywiadzie dlaczego wybrała akurat tę lokalizację.
"Szukaliśmy bardzo ciekawych nowoczesnych budynków, które nie kojarzą się z PRL-em ani z III RP, przez to, że mają taką wyjątkową, minimalistyczną, a jednocześnie bardzo silną architekturę. I tutaj znaleźliśmy najpiękniejszy obiekt. Objechaliśmy trochę Polski i to nam się najbardziej spodobało" - wyjaśnia reżyserka.
Na planie zobaczymy m.in. Roberta Więckiewicza, Andrzeja Grabowskiego, Mateusza Kościukiewicza, Andrzeja Chyrę, Wiktora Zborowskiego, Macieja Musiała, Michalinę Olszańską czy Edytę Olszówkę.
Najnowsza produkcja Netflixa ma przedstawiać alternatywną historię świata. Mamy 2002 rok - dwadzieścia lat po ataku terrorystycznym, który zapobiegł upadkowi Związku Radzieckiego i sprawił, że Polacy stracili nadzieje na wyzwolenie.
Serial ma być osadzony w konwencji zimnowojennych thrillerów szpiegowskich. Głównymi bohaterami są student prawa z ideałami i skompromitowany oficer śledczy, którzy odkrywają polityczny spisek. Wyjawienie tych tajemnic może wzniecić rewolucję, a władze nie cofną się przed niczym, żeby zachować dotychczasowy układ sił.
"To, co wydało nam się najciekawsze i zainteresowało mnie w projekcie Longa, to próba zadania sobie pytania, co by było, gdyby ta historia potoczyła się inaczej? Alternatywna historia daje rzeczywistą możliwość zadawania bardzo głębokich pytań, w bardzo zaskakującej i interesującej dla widza formie" - mówi Agnieszka Holland w wywiadzie dla Netflixa.