Reklama

Netflix, producent "House of Cards", zarobił ponad 1,5 mld dolarów

Internetowa sieć telewizyjna Netflix, która wyprodukowała słynny serial "House of Cards", ogłosiła, że w pierwszym kwartale 2015 roku jej dochód wyniósł ponad 1,5 mld dolarów, czyli tyle, ile prognozowali wcześniej analitycy. Firma poinformowała także, że z jej usług korzysta już ponad 62 mln odbiorców.

Netflix zwraca uwagę, że dochód firmy mógł być większy, jednak wpływ na przychody miał rosnący kurs dolara. Zdaniem przedstawicieli internetowej telewizji gdyby nie mocny dolar, to wpływy na świecie byłyby wyższe o 48 mln dolarów, stosując przeliczniki walut z 2014 roku. Dodali też, że firma nadal czerpie zyski z pocztowego wysyłania płyt DVD z filmami, na których zarobiła 85 mln dolarów w pierwszym kwartale 2015 roku.

Netflix podkreślił, że w Stanach Zjednoczonych przybyło 2,3 mln nowych abonentów, natomiast poza krajem kolejnych 2,6 mln. Zdaniem internetowej sieci telewizyjnej takie wyniki są znacznie lepsze od prognozowanych. Opublikowanie tych danych wpłynęło także na wzrost notowań firmy na amerykańskiej giełdzie.

Reklama

Netflix to założona w 1997 roku wypożyczalnia DVD, która przekształciła się w internetową sieć telewizyjną udostępniającą pokaźne katalogi filmów i seriali dla odbiorców w USA i w innych państwach świata. Firma zajmuje się też produkcją telewizyjną, a jej najsłynniejszym serialem jest "House of Cards" o intrygach na szczytach amerykańskiej władzy.

Popularny dramat polityczny z Kevinem Spacey w roli bezwzględnego i cynicznego kongresmana Francisa Underwooda zapoczątkował nowy trend, tzw. binge-watching, czyli nieprzerwane oglądanie wielu kolejnych odcinków serialu lub programu telewizyjnego. To właśnie Netflix umieścił w sieci w tym samym czasie wszystkie odcinki swej produkcji.

"House of Cards" to pierwszy serial do oglądania w sieci, który otrzymał nagrodę Emmy, nazywaną "telewizyjnym Oscarem".


Nie przegap swoich ulubionych filmów i seriali! Kliknij i sprawdź nasz nowy program telewizyjny!

Chcesz poznać lepiej swoich ulubionych artystów? Poczytaj nasze wywiady, a dowiesz się wielu interesujących rzeczy!

PAP/INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy