Reklama

"Na dobre i na złe": Desperacki krok

Ma wiele wad i słabości, do których nie chce się przyznać. Grany przez Michała Żebrowskiego profesor Falkowicz z "Na dobre i na złe" nie umie pogodzić się ze swoją chorobą i bólem. Dlatego chce rozstać się z życiem...

Pewny siebie, arogancki, ale też nie potrafiący zaakceptować faktu, że choroba tak bardzo zmieniła jego życie... Lekarz od miesięcy walczy z zatruciem chemikaliami i uzależnieniem od narkotyków. Potrzebuje przeszczepu nerki i wątroby, jednak nie zgodził się na transplantację. Postanowił odejść na własnych warunkach.

Swój plan zdradzi Van Graafowi (Redbad Klijnstra), który regularnie odwiedza chirurga w domu i kontynuuje jego terapię. - Lepiej brzmi "genialny chirurg", a może "człowiek niezmierzonych talentów, w tym i chirurgii"? Co lepiej zabrzmi nad moim grobem? - zapyta Falkowicz Van Graafa, który przyjdzie podać mu kolejną dawkę leków.

Reklama

- Latami możesz sobie to cyzelować. Nie chciałeś nerki, więc zostały inne metody utrzymania cię przy życiu - odpowie lekarz.

Jednak jego pacjent i kolega nieoczekiwanie zmieni ton. - Potrafisz sporządzić odpowiedni koktajl? - zapyta z napięciem w głosie Falkowicz. - Jaki koktajl? - odpowie zdumiony Van Graaf. - Przecierający szlak do nieba. Nie udawaj, że nie rozumiesz... Zresztą, sam potrafię odejść.

Następnego dnia profesor zjawi się w szpitalu w doskonałym nastroju - pogodny i uśmiechnięty. Porozmawia z Przemkiem (Marcin Rogacewicz), zajrzy do Wiktorii (Katarzyna Dąbrowska). Pożegna się z przyjaciółmi, przeprosi tych, których skrzywdził.

Jego niespodziewana wizyta z początku nie wzbudzi podejrzeń. Jednak, gdy dowie się o niej Adam (Grzegorz Daukszewicz), poczuje niepokój. - Po co on tu przyszedł? - Pewnie tęsknił za szpitalem - Wiktoria, zaskoczona pytaniem, spojrzy na kolegę. - Ale fakt, był jakiś inny. Sprawiał wrażenie, jakby pogodził się z losem. A doktor Krajewski zblednie... - On? Pogodzony? Nigdy w życiu... Chyba, że... Jezu, on się żegnał! - stwierdzi przerażony zamiarami brata.

Tymczasem Falkowicz zadzwoni do Kingi (Marta Dąbrowska) zapytać, czy był dobrym mężem. Potem przygotuje sobie... zabójczy koktajl, którym napełni strzykawkę. Nagle w jego mieszkaniu zjawią się Adam i Wiktoria. Czy zdążą uratować profesora przed samobójstwem?

JBJ

Tele Tydzień
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy