Reklama

Mucha: Kariera za wszelką cenę

Długo i ciężko Anna Mucha pracowała na swój wizerunek. A gdy wreszcie wspięła się na szczyt, została gwiazdą show-biznesu. Teraz dla kariery i sławy jest skłonna poświęcić nawet miłość kochanego mężczyzny.

Gdy jesienią trenowała po całych dniach do "Tańca z gwiazdami", życie prywatne przestało dla aktorki istnieć. Nic poza dążeniem do zwycięstwa się nie liczyło. Nawet miłość musiała poczekać. Wygrała!

Z radością i entuzjazmem mówiła wówczas do swojego chłopaka Marcela Sory, z którym spotyka się od ponad roku: "Kochanie, dziękuję ci, że dałeś radę! Od jutra będzie odwet za te miesiące".

Nie dotrzymała słowa. Wywiady, sesje zdjęciowe, nowe projekty pochłonęły ją bez reszty. Na początku roku chyba jednak znalazła dla ukochanego trochę czasu, bo głośno było o zaręczynach Ani i przystojnego Szweda.

Reklama

"Marcel kupił pierścionek, ale Ania na razie nie chce słyszeć o żadnym ślubie" - zdradza jej krewny.

Nic dziwnego. Gwiazdka jest teraz zajęta robieniem kariery i na ślub nie ma czasu. Odkąd została jurorką w "You Can Dance - Po prostu tańcz", znów po całych dniach nie ma jej w domu.

"Najpierw Anka jeździła po Polsce, biorąc udział w castingach do programu. Potem była w Izraelu, gdzie odbywały się warsztaty taneczne" - mówi znajomy aktorki i dodaje, że Sora coraz bardziej ma tego dosyć.

Para miała wyjechać razem do Azji, ale Ania zrezygnowała z podróży. W dodatku znacznie więcej czasu spędza teraz z menedżerem - Filipem Mecnerem niż z ukochanym. Jeśli tak dalej będzie, chłopak Muszki może niedługo odfrunąć. Ale ona zdaje się nie dostrzegać zagrożenia. Na upragnioną sławę pracowała przecież tak długo...

Jako 9-latka zagrała u Andrzeja Wajdy, potem była "Lista Schindlera" Stevena Spielberga. Trzy lata temu Ania poleciała do Nowego Jorku, by uczyć się aktorstwa. To tam zrozumiała, że aby coś osiągnąć, nie wystarczy czekać na telefony od producentów. Trzeba wziąć sprawy w swoje ręce...

Więc wzięła. Ciężką pracą, ale i kolejnymi skandalami sprawiła, że wciąż było o niej głośno. Później bardzo schudła (aż 11 kilogramów!) i szybko znalazła sobie nową miłość.

Przystojny i szarmancki Sora idealnie pasował do nowego wizerunku gwiazdy. Cierpliwość ukochanego Ania poddaje jednak trudnej próbie.

"Nie wiem, na ile prawdziwe jest uczucie Ani, ale Marcello jest w niej bardzo zakochany" - zdradza znajomy artystki.

Czy jednak jej wciąż wodzonemu za nos chłopakowi wystarczy cierpliwości? Bo jemu zależy na miłości i ślubie, a jej, jak na razie, na czymś zupełnie innym.

VK

Imperium TV
Dowiedz się więcej na temat: Anna Mucha | miłość | kariera | muchy | Za wszelką cenę
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy