Młynarska: Wzbudzam zaufanie gwiazd
Agata Młynarska od kilku tygodni prowadzi z Krzysztofem Ibiszem show "On i Ona", który w Wielkiej Brytanii cieszy się ogromną popularnością już 20 lat. Ten program ma w sobie magię - przekonuje dziennikarka.
Prezenterce udało się pozyskać do show "On i Ona" największe gwiazdy, co nie było prostym zadaniem, biorąc pod uwagę fakt, że na nagrania trzeba pojechać do studia we Wrocławiu.
- Myślę, że są trzy powody, dla których to się udaje. Po pierwsze znakomita i skuteczna praca redakcji zapraszającej gwiazdy, po drugie możliwość przekazania przez gwiazdy wygranej na wybrany przez nie cel charytatywny, no i po trzecie, proszę wybaczyć, jeśli zabrzmi to nieskromnie - zaufanie do prowadzących - tłumaczy Młynarska.
Dziennikarka przyznaje, że wraz z Krzysztofem Ibiszem bardzo długo pracowali nad formułą programu. Dodaje też, że gwiazdy zawsze miło reagują na zaproszenie.
- To bardzo piękna nagroda w pracy, kiedy możemy usłyszeć: 'do Was przyjedziemy zawsze...'. Ale ogromne znaczenie ma także znakomita praca redakcyjna osób, które dzwonią i zapraszają gwiazdy. I tutaj chylę czoła przed redakcją, z którą razem przygotowujemy show 'On i Ona'. Najczęściej nie pisze się o ludziach, którzy pracują nad programem, tylko o tych, którzy je prowadzą, a to jest wspólny sukces - nigdy nie jest tak, że to się robi samemu - przekonuje prezenterka.
Młynarska podkreśla, że w czasach pościgu za prywatnym życiem gwiazd, program "On i Ona" po prostu przypadł celebrytom do gustu.
- Gwiazdy czują się w nim dobrze i bezpiecznie. Czują dobrą energię. Szalenie pozytywnie została także przyjęta idea przekazywania nagrody na wybrany przez siebie cel charytatywny - tłumaczy sukces show.
Według niej, gwiazdy niezwykle chętnie pomagają innym, co jest dodatkowo zachętą do wzięcia udziału w programie.
- To jakoś niespecjalnie interesuje media, a przecież poza tym, że nagrodę zdobytą w 'On i Ona' gwiazdy przeznaczają na konkretny cel, mają także małe cele prywatne, które wspierają przez całe życie, jak np. pani Małgorzata Potocka, która pomaga bezdomnym zwierzętom - opowiada dziennikarka.
Program współprowadzi Krzysztof Ibisz. Młynarska wyznaje, że od wielu lat bardzo się lubią, szanują i przyjaźnią.
- Razem z Krzysiem długo czekaliśmy na kolejny projekt, który moglibyśmy wspólnie poprowadzić. My się bardzo przyjaźnimy i brakowało nam zawodowej płaszczyzny, na której odnajdziemy się w taki sposób, w jaki czujemy, że jesteśmy bardzo prawdziwi. Jestem ogromnie szczęśliwa, że mogliśmy się spotkać w jednym programie - podkreśla.
Prezenterka mówi, że są duże szanse na kolejną edycję show.
- Szczerze mówiąc niektóre gwiazdy już dzwonią do mnie same z siebie z pytaniem, czy będę o nich pamiętać. To jest dla mnie bardzo miłe - podsumowuje.
Rozm: AT