Mieczysław Hryniewicz: "Zmiennik" za barem
Przepis na szczęście? Dobra praca, udana rodzina, spełnienie. On to ma.
Nigdy nie grymasi, nie kaprysi, wszystko wybaczy. Jest człowiekiem absolutnie do życia! - tak o Mieczysławie Hryniewiczu (63 l.) mówi jego żona, znana malarka i scenografka Ewa Stebejko.
I rzeczywiście, pan Mieczysław jest człowiekiem "do rany przyłóż". Na planie serialu "Na Wspólnej", gdzie gra puszystego barmana Włodka Ziębę, już od pierwszych dni zdjęciowych budził wielki szacunek i sympatię. Dziś, po 10 latach pracy w "Na Wspólnej", na planie jest niemal etatowym rozweselaczem. Gdy atmosfera staje się gęsta, potrafi rozładować napięcie jednym gestem.
- Ma etykietkę specjalisty od rozwiązywania najbardziej konfliktowych sytuacji. Do tego zawsze jest miły, szarmancki... - opowiada jedna z aktorek grających z panem Mieczysławem w serialu "Na Wspólnej".
Ale to nie rolą w serialu TVN-u Hryniewicz zjednał sobie serca milionów polskich telewidzów. Mimo upływu lat, wciąż chyba jednak najbardziej ciepłe uczucia wzbudza rola Jacka Żytkiewicza w kultowym serialu Stanisława Barei "Zmiennicy".
W październiku 2012 minęło 25 lat od jego premiery, a widzowie wciąż zachwycają się tamtą kreacją. W ubiegłym roku znakomity aktor obchodził 40-lecie pracy artystycznej. Trudno uwierzyć, że aktorstwo nie jest jedynym zawodem, jaki wykonywał w życiu. Lista profesji, w których pan Mieczysław radzi sobie po mistrzowsku, jest bardzo długa.
Gdy był studentem szkoły teatralnej w Warszawie, by zarobić na utrzymanie w stolicy, m.in. pracował fizycznie i pakował u jubilera radzieckie budziki. W latach 80., gdy po studiach stracił etat w teatrze, otworzył mały sklepik. Był też malarzem i kierowcą 10-tonowej ciężarówki... Aż w końcu wyjechał do Francji i zatrudnił się tam jako hydraulik. Do dziś Francję uważa za swoją drugą ojczyznę. Gdyby z jakichś powodów musiał opuścić Polskę, zamieszkałby właśnie nad Sekwaną.
Choć, oczywiście, najlepiej czuje się w Polsce. Ma kilka domów: pod Poznaniem, w którym mieszka na co dzień, ale też drugi, nad samym morzem. Do tego mieszkanie w Warszawie...
- Mój wymarzony dom pod Poznaniem powstawał w ciągu 15 miesięcy! - opowiada dumnie aktor. I to tam najbardziej lubi spędzać czas. Całość zaprojektowała jego żona, która jest także specjalistką od urządzania wnętrz. Pan Mieczysław natomiast wszedł w rolę nadzorcy budowy. Śmieje się, że najbardziej przydał mu się wtedy dyplom ukończenia technikum budowlanego.
- Bardzo lubię majsterkować. Jestem taką złotą rączką. W domu chętnie dłubię coś dla relaksu. Wiele rzeczy w domu wykonałem własnoręcznie - mówi z dumą aktor.
Jego największy sukces? Zdecydowanie harmonijne życie małżeńskie. Z Ewą poznali się w latach 70., ale pobrali się... 29 lutego 2000 roku. Tę datę wybrał specjalnie. - Rocznice obchodzimy co cztery przestępne lata. Wymyśliłem, że Ewa będzie dostawała wtedy jeden diamencik - opowiada aktor.
Pan Mieczysław jest człowiekiem bardzo oddanym rodzinie. Troskliwym ojcem Matyldy, dziadkiem zakochanym bez pamięci w 10-letniej wnuczce Zosi, której stara się poświęcać jak najwięcej czasu.
W ubiegłym roku oboje wybrali się na wycieczkę do Paryża. W tym także mają w planach wspólny wyjazd. - Doceniam to, co dał mi los. Spokojne życie, blisko natury. Z okien mojego domu widać sarenki, my z Ewą siadamy przy kominku z kieliszkiem dobrego wina... Moje marzenie? Chciałbym, by tak już było zawsze... - mówi rozmarzony.
Anna Kowalczyk
Najlepsze programy, najatrakcyjniejsze gwiazdy - arkana telewizji w jednym miejscu!
Nie przegap swoich ulubionych filmów i seriali! Kliknij i sprawdź nasz nowy program telewizyjny!