Marzena Rogalska prezenty zbiera cały rok
Mimo że Marzena Rogalska prezenty zbiera przez cały rok, to przed świętami wpada w panikę. "Dostaję histerii i kupuję więcej" - zdradza dziennikarka, która wyznaje też, za co najbardziej ceni sobie święta oraz jakie są jej ulubione potrawy.
W kwestii prezentów pod choinkę Marzena Rogalska wydaje się być dobrze przygotowana do świąt. "Prezenty to jest zawsze miła rzecz. Zbieram je właściwie przez cały rok. Chodzę po sklepach w poszukiwaniu trafionych zdobyczy i najczęściej są to jakieś książki. Prezenty przywożę też z moich podróży. Myślę sobie: 'O, to jest fajne. To by się akurat mojej siostrze spodobało, a to jest cudowne dla mamy, a to dla przyjaciółki. To dla tego dziecka, a to dla tego - opowiada dziennikarka.
"Mimo że gromadzę prezenty przez cały rok, to regularnie przed świętami wpadam w panikę, że one są zdecydowanie za skromne. Dostaję histerii i kupuję więcej. Zawsze jestem więc przygotowana" - dodaje.
"Bliskość jest dla mnie wyjątkowa. Mogą być pyszne potrawy i prezenty, ale moim zdaniem nic innego wyjątkowym świąt nie czyni, jak to, że ludzie są blisko" - przekonuje Rogalska.
Jaka jest ulubiona potrawa wigilijna dziennikarki? "Za pierogi z kapustą i grzybami dałabym się po prostu 'pochlastać'. Zawsze patrzę, czy jest ich wystarczająco dużo, żebym mogła się nasycić. Kocham barszczyk i uwielbiam rybki" - zdradza PAP Life Rogalska.
Czy pierogi, które tak uwielbia, dziennikarka sama klei? "Niestety, ale pierogów sama nie kleję. Nie mam na to czasu i już chyba nie pamiętam, jak to się robi. Kiedyś moimi popisowymi pierogami były ruskie, ale dawno ich już nie robiłam i korzystam albo z pomocy mamy albo siostry. Zawsze znajdzie się ktoś, kto zrobi pyszne domowe pierogi" - wyznaje Rogalska.
Nie przegap swoich ulubionych filmów i seriali! Kliknij i sprawdź nasz nowy program telewizyjny!
