Reklama

Martyna Wojciechowska: Moją inspiracją są kobiety

Wyprawa na stację benzynową - to była pierwsza podróż Martyny Wojciechowskiej. Miała wtedy trzy lata, pchana ciekawością spakowała plecak i uciekła z domu. Chciałam zobaczyć, co jest dalej, jak to będzie, kiedy wyruszę w świat sama - wspomina.

Wyprawa na stację benzynową - to była pierwsza podróż Martyny Wojciechowskiej. Miała wtedy trzy lata, pchana ciekawością spakowała plecak i uciekła z domu. Chciałam zobaczyć, co jest dalej, jak to będzie, kiedy wyruszę w świat sama - wspomina.
Martyna Wojciechowska /Marek Arcimowicz /TVN

- Słowo "niemożliwe" towarzyszy mi odkąd pamiętam, właściwie całe moje życie. Takich momentów, kiedy słyszałam, że czegoś nie zrobię, nie dam rady było bardzo wiele. Z każdym kolejnym krokiem zdawałam sobie sprawę, że to słowo "niemożliwe" jest fascynujące, że sprawiło ono najwięcej dobrych rzeczy w moim życiu, sprawia, że tym bardziej chce się przekonać, czy rzeczywiście tak jest. Dziś to słowo jest takim trochę żartem - przyznaje podróżniczka Martyna Wojciechowska.

Podróżując na krańce świata spotyka wiele fascynujących kobiet, które podobnie jak ona pokazują, że "niemożliwe" wielokrotnie bywa żartem, jednak jak sama przyznaje wypowiadanym zbyt często.

Reklama

- Wiem, że siła jest w nas, każdej z nas. Miałam wiele momentów, kiedy ktoś mi mówił, że jestem słaba, że nie dam rady, że nie mam tej siły, zdarzyło się też, że sama w to uwierzyłam. Dla mnie inspiracją są kobiety i pewnie gdyby nie program "Kobieta na krańcu świata", moje podróże i spotkania z tymi niezwykłymi, inspirującymi kobietami, to nie byłabym tym, kim jestem i tu gdzie jestem. W takich trudnych momentach to właśnie kobiety przypominają mi, że mamy w sobie wiele siły, nawet, jeśli o tym zapominamy. Wielokrotnie to właśnie kobiety i ich przykład podnosił mi skrzydła. A teraz ja, kiedy tylko mogę, staram się wspierać inne kobiety w tym, żeby wierzyły siebie - przyznaje Wojciechowska.

Wspomniana wielokrotnie siła jest nie tylko orężem, to również coś, co nas upiększa, taki wewnętrzny kosmetyk. Nie bez kozery Martyna Wojciechowska, nowa ambasadorka Pantene, podkreśla, że "siła jest piękna".

- Te kobiety, które najbardziej nas przyciągają, to kobiety, które są szczęśliwe, mają ten błysk w oku, pewność siebie, niezależność. Nie darmo mówi się, że kobieta, która czuje się piękna, jest piękna - przyznaje podróżniczka.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Martyna Wojciechowska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy