Marta Manowska: Pewnych rzeczy nie dostanę w życiu
Marta Manowska miała prowadzić "The Voice of Poland"?! Nie tylko to popularna dziennikarka i gospodyni programów "Rolnik szuka żony" i "Sanatorium miłości" zdradziła w rozmowie z Interią.
Marta Manowska pochodzi ze Śląska. Jest absolwentką dziennikarstwa na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach, studiowała też historię sztuki na Universidad de Valladolid w Hiszpanii. Jest dziennikarką, prezenterką, pracuje w teatrze, ma za sobą role epizodyczne w serialach i teledyskach.
Nie wszyscy wiedzą, że napisała trzy książki: "Nacjonalizm w Hiszpanii. Katalonia i Kraj Basków - dwie drogi do niepodległości", "Bytomianie - ich życie i miasto" oraz "Rolnik szuka żony".
Największą popularność zyskała jednak jako gospodyni popularnych produkcji TVP. Od 2014 roku prowadzi polską edycję programu "Rolnik szuka żony", a od 2019 roku - "Sanatorium miłości".
W rozmowie z Damianem Glinką z Interii Marta Manowska opowiedziała o swej pracy, marzeniach, zdradziła również, że odrzuciła propozycję dyrektora TVP2, żeby poprowadzić muzyczne show "The Voice of Poland".
- Gdybym przyjęła dwa lata temu propozycję, która nie była po mojej linii, po mojej myśli... Wtedy byłam na etapie drugiej albo trzeciej edycji "Rolnik szuka żony" i w Capitolu [dziennikarka występowała wówczas w spektaklu "Hawaje" w Teatrze Capitol - red.]. Pamiętam, że jechałam do teatru na spektakl po tym, jak odmówiłam osobie, która pierwszy raz mnie zaprosiła na rozmowę - to był dyrektor Dwójki. I odmówiłam prowadzenia tego programu ["The Voice of Poland" - red.]. Byłam pewna, że nie chcę tego robić - mówi Manowska.
- Nie chcę być klasyczną prezenterką. Bardzo szanuję takie osoby, one są potrzebne, ale mają zupełnie inne talenty i umiejętności niż ja. Chciałabym zmierzać w stronę głębokich rozmów, ale potrzebuję jeszcze wiedzy i doświadczenia, żeby móc to robić.
- (...) Wszystko w życiu afirmuję, mówię na głos o swoich marzeniach. Dzięki temu z czasem takie propozycje do mnie przychodzą. A to, że czegoś odmówiłam, sprawiło, że pewnych rzeczy nie dostanę w życiu. To się wiąże z komercyjną i finansową stroną. Ja te pieniądze muszę zarobić gdzie indziej... Wytaczając swoją ścieżkę myślę, że wybrałam bardziej długofalową, a nie taką doraźną. Zobaczymy, dokąd mnie to zaprowadzi - dodaje.
Przypomnijmy, że program "The Voice of Poland", razem z Tomaszem Kammelem, prowadzi aktorka Barbara Kurdej-Szatan. O niej też opowiedziała Manowska.
- Program ["The Voice of Poland" - red.] prowadzi ktoś inny, kto bardzo szybko poszedł w górę. Dostaje bardzo dużo propozycji, ma bardzo duże zasięgi i prowadzi czy współprowadzi już kilka programów. Podziwiam takie osoby! Stawiam sobie za wzór takie osoby, które teraz grają w kilku serialach, angażują się w kilku fundacjach, prowadzą kilka programów i jeszcze mają czas na granie w piłkę ze swoim dzieckiem. Mówię o Basi Kurdej-Szatan, której nie znam, ale obserwuję ją na Instagramie i widzę, że ona robi po prostu milion rzeczy. Ja to bardzo szanuję - przyznała dziennikarka.
Zbliża się kolejna, szósta już edycja programu "Rolnik szuka żony". Jak Marta Manowska zareagowałby na uczestnika odmiennej orientacji?
O tym, na następnej stronie!
- Ja zareagowałabym normalnie, bo jestem osobą akceptującą, rozumiejącą. Tu nawet nie chodzi o akceptację, to nie jest kwestia tolerancji ani akceptacji, tylko kwestia myślenia i rozumienia. Sama mam przyjaciół w środowiskach LGBT i dla mnie dziwne jest to, że taka rozmowa musi odbyć - oświadczyła.
- (...) Jestem osobą wierzącą, chodzę do kościoła. Wydaje mi się, że trzeba rozumieć, że trzeba być w tym wszystkim mądrym. Że same rozmowy o tym, potęgują podziały. Nazywanie kogoś w taki, a nie inny sposób.... Osoby homoseksualne i osoby heteroseksualne stoją na tym samym poziomie. Jesteśmy ludźmi, urodziliśmy się jako ludzie. Mamy swoje mózgi, swoje serca. Tyle w tym temacie - dodała.
Kto pojawi się w nowej edycji "Rolnika..."?
- Tak naprawdę nie wiem, kto się pojawi w tej edycji. Dowiemy się tego, jak wsiądę do busa i przestawię się na tryb "Rolnik szuka żony" i wtedy nie odbieram telefonów, nie odpisuję na maile. Generalnie jestem na planie i w przygotowaniach do rozmów, i na tym jestem kompletnie skupiona - mówi Manowska.