Reklama

Mariah Carey: Ellen DeGeneres zmusiła mnie

Ellen DeGeneres, słynna amerykańska prezenterka telewizyjna, znów znalazła się w ogniu krytyki. Do oskarżeń o to, że na planie jej show dyskryminowano czarnoskórych pracowników, szykanowano tych, którzy brali zwolnienia lekarskie i przypadków molestowania seksualnego doszły teraz zarzuty sformułowane przez Mariah Carey. Artystka w najnowszym wywiadzie powiedziała, że przed laty DeGeneres zmusiła ją do tego, by przyznała w trakcie show, że jest w ciąży. Wkrótce po tym wydarzeniu gwiazda poroniła.

Ellen DeGeneres, słynna amerykańska prezenterka telewizyjna, znów znalazła się w ogniu krytyki. Do oskarżeń o to, że na planie jej show dyskryminowano czarnoskórych pracowników, szykanowano tych, którzy brali zwolnienia lekarskie i przypadków molestowania seksualnego doszły teraz zarzuty sformułowane przez Mariah Carey. Artystka w najnowszym wywiadzie powiedziała, że przed laty DeGeneres zmusiła ją do tego, by przyznała w trakcie show, że jest w ciąży. Wkrótce po tym wydarzeniu gwiazda poroniła.
Ellen DeGeneres nie odniosła się jak dotąd do oskarżeń Mariah Carey / Theo Wargo / Staff /Getty Images

Nad Ellen DeGeneres znów gromadzą się czarne chmury. Dziennikarka, przez lata podziwiana przez miliony widzów za otwartość, promowanie tolerancji i optymizm, którym zarażała publiczność z ekranu, dziś musi mierzyć się z poważnym kryzysem wizerunkowym. Wszystko zaczęło się od sensacyjnej publikacji portalu "BuzzFeed News", który w lipcu doniósł o szeregu nadużyć, do jakich miało dochodzić na przestrzeni lat za kulisami słynnego programu. Byli pracownicy "The Ellen DeGeneres Show" zdradzili wówczas, że na planie panowała "toksyczna atmosfera", a wielu z nich doświadczyło rasistowskich komentarzy i było karanych za zgłaszanie skarg czy branie zwolnień lekarskich.

Ellen w oficjalnym oświadczeniu przeprosiła widzów, a trzech głównych producentów niemal natychmiast odeszło z programu. Wszczęto również wewnętrzne śledztwo w sprawie wspomnianych nadużyć. Gdy wydawało się, że podjęte działania doprowadzą do wyciszenia skandalu, legendarna prezenterka znów znalazła się w ogniu krytyki - tym razem za sprawą wypowiedzi jednego z jej gości. Mariah Carey w najnowszym wywiadzie odniosła się do swojego udziału w programie, zdradzając, że był on dla niej źródłem wyjątkowo negatywnych odczuć.

Reklama

Mowa o odcinku wyemitowanym w 2008 roku. Jak zaznacza Carey, prowadząca zmusiła ją wtedy do potwierdzenia ciąży, o której w mediach od jakiegoś czasu krążyły plotki. Nie uzyskując jednoznacznej odpowiedzi na zadane przez siebie pytanie, Ellen podała rozmówczyni kieliszek szampana. Gdy Carey sięgnęła po kieliszek, udając, że pije trunek, DeGeneres wykrzyknęła: "Jesteś w ciąży!".

"Czułam się ekstremalnie niekomfortowo, to wszystko, co mogę powiedzieć na ten temat" - wyznała Carey w niedawnej rozmowie z "Vulture". "Nie byłam wtedy gotowa na to, by powiedzieć o tym komukolwiek, gdyż doświadczyłam wcześniej poronienia. Nie chcę rzucać nikogo pod przysłowiowy autobus, tym bardziej, gdy ta osoba właściwie już się pod nim znajduje, ale tamten moment był dla mnie naprawdę trudny" - zaznaczyła wokalistka. I dodała, że DeGeneres zwyczajnie zabrakło wówczas "empatii". Kilka tygodni po tym wydarzeniu Carey poroniła.

Wypowiedź piosenkarki odbiła się w mediach szerokim echem. Użytkownicy Twittera zwrócili uwagę na brak wrażliwości DeGeneres i jej "bezwzględne dążenie do zwiększenia oglądalności programu", choćby kosztem swojego rozmówcy. "Ellen zmusiła Mariah do przyznania się do tego, że jest w ciąży. Na krótko po emisji tego odcinka Carey poroniła i musiała to upublicznić, właśnie przez nią. To było okrutne" - napisała jedna z użytkowniczek serwisu. "Sposób, w jaki zachowała się Ellen, był obrzydliwy. Nienawidzę tej kobiety" - dodała inna. DeGeneres nie odniosła się jak dotąd do słów Carey.

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Mariah Carey | Ellen DeGeneres
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy