Reklama

Maria Tyszkiewicz: To było moje marzenie

Zdaniem Marii Tyszkiewicz 6. edycja programu "Twoja twarz brzmi znajomo" stoi na wyjątkowo wysokim poziomie. Aktorka uważa, że wszyscy uczestnicy są fenomenalni i cieszy się, że może stać z nimi na jednej scenie. Twierdzi też, że jej marzeniem jest wcielenie się w postać Beyoncé, swojej ulubionej wokalistki.

Zdaniem Marii Tyszkiewicz 6. edycja programu "Twoja twarz brzmi znajomo" stoi na wyjątkowo wysokim poziomie. Aktorka uważa, że wszyscy uczestnicy są fenomenalni i cieszy się, że może stać z nimi na jednej scenie. Twierdzi też, że jej marzeniem jest wcielenie się w postać Beyoncé, swojej ulubionej wokalistki.
Maria Tyszkiewicz bała się, że nie odnajdzie się w świecie mediów i show-biznesu /Gałązka /AKPA

Maria Tyszkiewicz jest absolwentką Państwowej Szkoły Muzycznej I stopnia w klasie fortepianu. Od 2007 roku jest związana z Teatrem Studio Buffo, gra m.in. główną rolę w spektaklu "Romeo i Julia". Aktorka twierdzi, że przez wiele lat nie myślała o udziale w muzycznym show telewizyjnym, bała się bowiem, że nie odnajdzie się w świecie mediów i show-biznesu.

- Najbardziej stresowały mnie wywiady. Zawsze uważałam, że może jeszcze nie jestem gotowa wokalnie, że może jeszcze chwilkę zaczekam. I od początku "Twojej twarzy" wspierałam swoich znajomych z Teatru Buffo, którzy też brali udział - mówi Maria Tyszkiewicz agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Reklama

Aktorka oglądała każdy odcinek programu. Coraz bardziej przekonywała się, że muzyczne show telewizji Polsat to miejsce idealne dla niej - mogłaby się tam bowiem spełnić aktorsko, wokalnie i tanecznie, a przy okazji pokazać siebie telewidzom i poznać ciekawych ludzi. - Tak naprawdę ten program od zawsze był jakimś tam moim marzeniem. Jeżeli chodzi o wszystkie programy telewizyjne, to był mój ulubiony i uważam, że w tym się właśnie najlepiej bym odnalazła - przekonuje Tyszkiewicz.

Gdy otrzymała propozycję wystąpienia w show, nie zastanawiała się długo. Twierdzi, że do castingu podeszła na luzie, zdając się na intuicję i talent. W naśladowaniu gwiazd ma już pewne doświadczenie, często wygłupia się bowiem w ten sposób z kolegami z teatru. Jej największym marzeniem związanym z programem "Twoja twarz brzmi znajomo" jest wcielenie się w postać Beyoncé, której jest wielką fanką. - Obejrzałam chyba każdy jej występ live, znam każdą płytę na pamięć i ona jest wszechstronną artystką. A tak to chyba chciałabym być i facetem, i kobietą, i starszą osobą, i bardzo młodą. Im większa będzie zmiana, tym bardziej będę się cieszyć - przyznaje Tyszkiewicz.

W 6. edycji programu "Twoja twarz brzmi znajomo" oprócz Marii Tyszkiewicz bierze udział siedmioro artystów: Olga Szomańska, Kamil Bijoś, Olga Borys, Radosław Pazura, Michał Rudaś, Mateusz Banasiuk i Joanna Moro. Gwiazda Teatru Studio Buffo twierdzi, że wszyscy uczestnicy są fenomenalni, nie potrafi wskazać jednej osoby, która stanowiłaby dla niej największą konkurencję. Zapewnia jednocześnie, że wśród uczestników nie ma niezdrowej rywalizacji - wszyscy wspierają się nawzajem.

- Wszyscy są tak cudowni, że chyba trafiłam na najlepszych uczestników ze wszystkich edycji, tak mi się wydaje i wszyscy tak mówią gdzieś tam po kątach, że naprawdę poziom jest bardzo wysoki, więc tym bardziej się cieszę, że spędzam czas i jestem z nimi na jednej scenie i możemy konkurować - twierdzi Tyszkiewicz.

6. sezon programu "Twoja twarz brzmi znajomo" można oglądać na antenie telewizji Polsat w soboty o godz. 21"50. W pierwszym odcinku zwyciężyła Olga Szomańska, która wcieliła się w legendarną wokalistkę Tinę Turner. Zwycięzcą drugiego odcinka okazała się Maria Tyszkiewicz, która otrzymała aż 57 punktów za wykonanie przeboju "Paradise City" Axla Rose'a z grupy Guns N'Roses.

Newseria Lifestyle/informacja prasowa
Dowiedz się więcej na temat: Twoja Twarz Brzmi Znajomo 6 | Maria Tyszkiewicz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy