Reklama

Marcelina Zawadzka: Prawo jazdy na ciężarówkę

W styczniu była Miss Polonia wystartuje w rajdzie Africa Eco Race, podczas którego będzie prowadzić samochód ciężarowy. Zanim jednak ruszy w trasę po afrykańskich bezdrożach, musi zdobyć prawo jazdy kategorii C. Egzamin teoretyczny już zdała.

W styczniu była Miss Polonia wystartuje w rajdzie Africa Eco Race, podczas którego będzie prowadzić samochód ciężarowy. Zanim jednak ruszy w trasę po afrykańskich bezdrożach, musi zdobyć prawo jazdy kategorii C. Egzamin teoretyczny już zdała.
Marcelina Zawadzka za kierownicą ciężarówki /Rafał Guz /PAP

- O tym, żeby mieć prawo jazdy na ciężarówkę, marzyłam od dawna, a kilka miesięcy temu poszłam na kurs. Zaczęłam go, zanim dostałam propozycję wzięcia udziału w rajdzie. A teraz muszę przyśpieszyć końcówkę kursu. Dzisiaj zdałam egzamin teoretyczny, nie popełniłam żadnego błędu - pochwaliła się Marcelina Zawadzka w rozmowie z PAP Life. Żeby móc się umówić na egzamin praktyczny, gwiazda musi wyjeździć jeszcze kilka godzin.

Uprawnienia do kierowania ciężarówką Zawadzka musi zdobyć jeszcze w tym roku, gdyż w styczniu, wraz z polską załogą, wyrusza na trasę Africa Eco Race 2020, wiodącą z Monte Carlo do Dakaru. W jej zespole znajdą się w niej m.in. sportowcy Jacek Czachor i Marek Dąbrowski, którzy świętują 20. rocznicę pierwszego startu w rajdzie Paryż-Dakar.

Reklama

- W ciężarówce będę jechać razem z Grzegorzem Baranem, który już nieraz pokonał rajd Dakar. Będziemy się zmieniać za kierownicą. Mam nadzieję, że przegadamy cały rajd - opowiadała Marcelina. W kabinie ciężarówki spędzą ze sobą dwa tygodnie, będzie z nimi jeszcze jeden zawodnik.

- Postaram się dowieźć ją szczęśliwie do mety. Będę czuwał nad nią. Przewieźć można każdego, ale nie o to chodzi. Chodzi o to, żeby też prowadziła i zrozumiała, czym jest taki rajd. Na pewno zapamięta tę przygodę na całe życie - skomentował Baran. Swoimi wrażeniami z rajdu Marcelina będzie dzielić się w relacjach, które przygotuje dla "Pytania na śniadanie".

Dwóch członków załogi, Jacka Czachora i Marka Dąbrowskiego, Marcelina zna od wielu lat. - Zabierali mnie do różnych miejsc na rajdy. Ale nie byłam uczestnikiem zawodów, tylko przyglądałam się z boku. Ale wracałam stamtąd najszczęśliwsza na świecie, bo nikt nie oceniał mnie tam na podstawie wyglądu. Nie przeszkadzało mi, że czasami spałam pod ciężarówką - wspominała.

Przy okazji rajdu polska ekipa będą promować serwis crowdfundingowy uratujecie.pl, prowadzony przez Caritas Polska. Dzięki tej witrynie będzie można poznać historie potrzebujących, dla których prowadzone są zbiórki i bezpośrednio wpłacać pieniądze.

Ale zawodnicy nie poprzestaną na namawianiu do wpłat na rzecz potrzebujących. Sami zawiozą do Senegalu mleko w proszku dla dzieci chorych i niedożywionych, pozostających pod opieką ośrodka misyjnego w Dakarze, którym kieruje urszulanka, siostra Ksawera Michalska. Przekażą je 20 stycznia, podczas uroczystego finału akcji.

Rajd Africa Eco Race odbywa się od 2009 r. Powołano go do życia, gdy oryginalny Rajd Paryż-Dakar został przeniesiony na teoretycznie bezpieczniejsze trasy w Ameryce Południowej. Jego szlak wiedzie przez Maroko, Mauretanię i Senegal. Zawodnicy mają do przejechania ponad 6000 km w trudnych, pustynnych warunkach. Obok aut terenowych i ciężarówek, w rajdzie biorą udział motocykle i quady.


PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Marcelina Zawadzka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy