Małgorzata Pieńkowska: Gwiazda "M jak miłość" w "Tańcu z gwiazdami"
Małgorzata Pieńkowska w rozmowie z "Tele Tygodniem" opowiedziała, dlaczego chce wystąpić w "Tańcu z gwiazdami". Zdradziła również, co robiła, kiedy odeszła z "M jak miłość".
Właśnie się dowiedzieliśmy, że weźmie pani udział w "Tańcu z gwiazdami". Co panią skłoniło?
- Zacznę od tego, że ostatnio zrobiłam monodram "Zofia" w Teatrze Powszechnym, który był bardzo wymagający. Dopiero po nim pomyślałam sobie, że jest coś fajnego i nawet perwersyjnego w tym, żeby zatańczyć w "Tańcu z gwiazdami". Już wcześniej miałam propozycję, ale wtedy - ze względu na inne obowiązki i terminy - nie mogłam jej przyjąć.
A co jest w tym perwersyjnego?
- Jest to po prostu w ogromnym kontraście do tego, co robię teraz. Monodram jest bardzo smutny, wymagający skupienia aktora i widza. To całkowicie inny rodzaj rozrywki, a taniec wydaje mi się niezwykle atrakcyjny, by pokazać siebie z całkiem innej strony.
Tańczyła już pani kiedyś?
- Umiem zatańczyć oberka, ale przede wszystkim lubię bawić się tańcem i myślę, że robię to dobrze (śmiech). Jednak jest to wyzwanie, bo nigdy nie uczyłam się walca, rumby lub cza-czy.
Przygotowania i kolejne odcinki to prawdziwy maraton.
- Zdaję sobie sprawę, że to spory wysiłek fizyczny, dlatego myślę, jak przygotować do niego moje ciało. Zaczęłam chodzić na basen i przyznaję, że już po tym jestem zmęczona, więc treningi to na pewno będzie przygoda.
Ale nie porzuci pani teatru?
- Monodram gram wieczorem, więc przygotowania na pewno nie będą kolidowały z moimi innymi zajęciami. Jednak cieszę się z tego wachlarza aktywności, jaki jest w moim zawodzie.
W "Tańcu z gwiazdami" kroczy pani po zwycięstwo?
- Oczywiście, że dobrze byłoby zajść jak najdalej, ale przede wszystkim zależy mi, by się dobrze bawić i potańczyć. Nie chcę, żeby były to tylko zawody (śmiech). Dla mnie zwycięstwem będzie możliwość zatańczyć tak jak lubię. Żeby to było opowieścią, a nie tylko samymi figurami. Zresztą już pytałam trenerów właśnie o to - czym jest np. walc angielski, jaką historię opowiada. Podchodzę do tego trochę jak do roli aktorskiej.
Kiedy parę lat temu odchodziła pani z "M jak miłość", od razu weszła w inną "postać".
- Wyprodukowałam spektakl "Więzi rodzinne". Bycie producentem to dla mnie nowe doświadczenie - do tej pory nie lubiłam spraw organizacyjnych. Przyznam, że na niektórych kwestiach poległam, ale za to inne się udały i z tego się cieszę.
Aż sześć z dotychczasowych edycji "Tańca z gwiazdami" wygrały gwiazdy serialu "M jak miłość" - po Kryształową Kulę sięgnęli już Katarzyna Cichopek, Rafał Mroczek, Magdalena Walach, Anna Mucha, Kacper Kuszewski i Agnieszka Sienkiewicz. Niewykluczone, że jesienią dołączy do tego grona Małgorzata Pieńkowska, która zdecydowała się przyjąć propozycję producentów najchętniej oglądanego w Polsce telewizyjnego show.
Rozmawiał Wojciech Skrok