Reklama

​Małgorzata Kożuchowska: Nie miałam wyjścia awaryjnego

​Małgorzata Kożuchowska już w szkole podstawowej postanowiła, że zostanie aktorką. Ubiegała się o przyjęcie wyłącznie do szkoły aktorskiej, nie biorąc pod uwagę możliwości porażki. Lecz jako mała dziewczynka marzyła o pracy w... ogrodzie zoologicznym lub drogerii.

​Małgorzata Kożuchowska już w szkole podstawowej postanowiła, że zostanie aktorką. Ubiegała się o przyjęcie wyłącznie do szkoły aktorskiej, nie biorąc pod uwagę możliwości porażki. Lecz jako mała dziewczynka marzyła o pracy w... ogrodzie zoologicznym lub drogerii.
Małgorzata Kożuchowska jest pewna, że bez trudu odnalazłaby się w innej branży /Jarosław Antoniak /MWMedia

Małgorzata Kożuchowska przyznaje, że we wczesnym dzieciństwie miała różne pomysły na swoją przyszłość zawodową. Początkowo chciała zostać zoologiem i pracować w ZOO, potem myślała o karierze nauczycielki. Jej marzeniem była również praca w drogerii. Gwiazda przypomina, że jej dzieciństwo przypadło na koniec lat 70. i początek 80., gdy asortyment w polskich sklepach był bardzo ograniczony. - Jak od czasu do czasu ktoś przyniósł z paczki mydełko o pięknym zapachu i pięknie zapakowane, myślałam: "Boże, jak ja bym chciała pracować w takim sklepie" - wspomina Małgorzata Kożuchowska.

Reklama

Wszystkie te marzenia rozwiały się jednak już w 6. klasie szkoły podstawowej. Kożuchowska postanowiła wówczas, że w przyszłości zostanie aktorką. - Dość długo nikt nie brał mojego pomysłu do serca, ale postanowiłam i byłam bardzo konsekwentna, dużo potem robiłam, aby rzeczywiście ten cel osiągnąć - mówi gwiazda.

Kożuchowska zdecydowała się zdawać do Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej. Tylko w tej placówce złożyła dokumenty, nie zapewniając sobie żadnego wyjścia awaryjnego. Zdała egzaminy i została przyjęta, choć z perspektywy czasu swoje ówczesne podejście uważa za wyjątkowo odważne, świadczące o młodzieńczej pewności siebie. - Nie miałam żadnego back-upu, po prostu będę aktorką i dostanę się do tej szkoły, koniec, kropka - myślałam. Nie rozpatrywałam przegranej, było to bardzo buńczuczne, ale myślę, że taka odwaga to domena młodości - przekonuje aktorka.

Gwiazda serialu "Druga szansa" jest obecnie jedną z najpopularniejszych polskich aktorek i nie zamierza rezygnować z kariery w tym zawodzie. Jest jednak pewna, że gdyby musiała, bez trudu odnalazłaby się w innej branży. Ma bowiem umiejętność dopasowywania się do sytuacji oraz determinację w osiąganiu celów, które sobie stawia. Te cechy charakteru łączą ją z Moniką Borecką, którą kreuje w serialu stacji TVN. - Byłby pewnie czas, aby się zastanowić, w którą stronę chciałabym zmierzać i gdzie jest mój cel, ale gdybym go sobie znalazła i wyznaczyła, to nie byłoby większych kłopotów - podsumowuje Kożuchowska.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Małgorzata Kożuchowska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy