Reklama

Magda Gessler dziękuje fanom

Magda Gessler to jedna z najpopularniejszych gwiazd polskiego show-biznesu. Jej program "Kuchenne rewolucje" ogląda prawie 3 mln widzów, mimo że format ten obecny jest na antenie stacji TVN już od ośmiu lat. Sama restauratorka ma ponad 1,3 mln fanów na Facebooku, jej profil na Instagramie śledzi natomiast blisko 440 tys. internautów. Gwiazda nie jest w stanie powiedzieć, czemu zawdzięcza sympatię Polaków, przypuszcza jednak, że może ona wynikać z jej szczerości i autentycznej chęci pomocy.

Magda Gessler to jedna z najpopularniejszych gwiazd polskiego show-biznesu. Jej program "Kuchenne rewolucje" ogląda prawie 3 mln widzów, mimo że format ten obecny jest na antenie stacji TVN już od ośmiu lat. Sama restauratorka ma ponad 1,3 mln fanów na Facebooku, jej profil na Instagramie śledzi natomiast blisko 440 tys. internautów. Gwiazda nie jest w stanie powiedzieć, czemu zawdzięcza sympatię Polaków, przypuszcza jednak, że może ona wynikać z jej szczerości i autentycznej chęci pomocy.
Jestem dumna i dziękuję fanom - mówi Magda Gessler /Jordan Krzemiński /AKPA

- W moich programach, jak "Kuchenne rewolucje", zaczęłam naprawdę ludziom pomagać. To nie jest show, to szczera, autentyczna chęć pomocy, nie tylko w tym, jak podajemy jedzenie, lecz także w tym, jak myślimy o ludziach, jaki jest nasz stosunek do nas samych, że wszystko zaczyna się od rodziny, od miłości, którą dajemy ludziom - mówi Magda Gessler agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Zdaniem restauratorki widzowie uwierzyli, że w "Kuchennych rewolucjach" nie odgrywa żadnej roli, lecz jest sobą i rzeczywiście dąży do wybawienia uczestników programu z kłopotów. Gwiazda przypuszcza, że na jej popularność wpłynął także fakt, że stworzyła ciekawy koncept jedzenia oraz przywróciła polskiej kuchni dawną świetność, odkrywając historyczne fuzje smaków.

Reklama

- A może to, że się uśmiecham albo że jestem kolorowa, że mam tak dużo blond włosów, może to, że wyglądam na wróżkę? Nie mam pojęcia. W każdym razie, kiedy zaczynają mi sadzać swoje małe dzieci na kolana, czuję się momentami mocno zdziwiona, ale bardzo szczęśliwa - opowiada Gessler.

Restauratorka podkreśla, że status osoby publicznej zawdzięcza swoim fanom, nie zamierza więc ukrywać się przed wielbicielami. Chcąc oddać to, co otrzymała od ludzi, stara się nie odmawiać autografu, wspólnego zdjęcia czy chwili rozmowy z przypadkowo spotkaną osobą. Spełnia nawet tak zaskakujące prośby jak chęć przytulenia się do niej.

- Widocznie ludzie chcą takiej energii, albo chcą poczuć zapach moich perfum, albo zobaczyć, czy jestem realna, nie mam pojęcia. W każdym razie cieszy mnie to bardzo, jestem dumna i bardzo im dziękuję - podsumowuje Gessler.

Newseria Lifestyle
Dowiedz się więcej na temat: Magda Gessler
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy