"M jak miłość": Wróci i... odbierze poród
Niespodziewanie do Polski powróci Maria. Zjawi się u Zduńskich w chwili, gdy Kingę złapią pierwsze bóle. Jako doświadczona pielęgniarka odbierze poród w domu.
Scenarzyści przygotowali nam nie lada niespodziankę. W serialu znowu pojawi się Maria Rogowska (Małgorzata Pieńkowska),a jej powrót nastąpi w dramatycznych okolicznościach.
Gdy Piotrek (Marcin Mroczek) wyjedzie do pracy, Kinga (Katarzyna Cichopek) poczuje skurcze porodowe. Ze względu na roboty drogowe pogotowie będzie miało problem z szybkim dojazdem na Deszczową. Nagle w drzwiach stanie... Maria.
W tym momencie Kinga zauważy, że odchodzą jej wody i przerażona krzyknie: - Boże, mamo, co to będzie? Rogowska szybko opanuje nerwy i jako doświadczona pielęgniarka weźmie się do pracy. - Będziemy, kochanie, rodzić. Damy radę! - powie czule do synowej.
- Połóż się płasko, to trochę spowolni akcję porodową. Potrzebne będą czyste ręczniki, mydło, miska. Umyję tylko ręce i zaczynamy! - zawoła.
Kilka minut później do domu wpadnie Zduński, a Maria od razu włączy go do pomocy przy porodzie. W roli akuszera Piotrek sprawdzi się doskonale i powita na świecie Mikołaja. - Myślałem, że umrę ze strachu! - powie już po wszystkim.
Pół godziny później na miejsce dotrą ratownicy i zabiorą Kingę wraz z synkiem do szpitala, gdzie zgromadzi się cała rodzina.
Szczęśliwe chwile czekają też innych bohaterów. Kasia (Agnieszka Sienkiewicz), widząc, jak bardzo Marcin (Mikołaj Roznerski) o nią zabiega, da mu kolejną szansę. - Wracam do ciebie, ale na moich warunkach - powie mu.
BM
Nie przegap swoich ulubionych filmów i seriali! Kliknij i sprawdź nasz nowy program telewizyjny!