"M jak miłość": W kręgu kłamstw i zdrad
Budzyński coraz częściej spotyka się z piękną tłumaczką. Marta przyłapie go na łgarstwie i poczuje zazdrość. Kinga zaś zostawi dzieci pod opieką Beaty. Czy będą bezpieczne?
Andrzej (Krystian Wieczorek) zawsze miał słabość do pięknych kobiet. Teraz zauroczyła go Sonia (Marta Król), matka koleżanki Ani (Weronika Wachowska). Gdy żona będzie poza Warszawą, Budzyński kolejny raz umówi się z nową przyjaciółką.
Najpierw oboje wybiorą się do teatru, a później wraz z dziećmi do kawiarni. Właśnie tam zobaczy ich Marta (Dominika Ostałowska), która niespodziewanie powróci do stolicy. Budzyński będzie zaskoczony widokiem żony.
- Dlaczego nie zadzwoniłaś? - zapyta z wyrzutem. - Bo chciałam wam zrobić niespodziankę. I widzę, że chyba mi się udało - odpowie kąśliwie Marta.
Sonia będzie nieco zakłopotana i gdy Wojciechowska zniknie, powie do Budzyńskiego: - Nie chciałabym, żebyś miał przeze mnie jakieś kłopoty. Obiecuję, że będę się trzymać od ciebie z daleka!
Wieczorem Andrzej i Marta znowu się pokłócą. - Powiedz mi, czy mam jakieś powody do zmartwienia? - zapyta pani mecenas ukochanego. - Ta rozmowa nie ma sensu - usłyszy w odpowiedzi.
Jednak intuicyjnie Marta wyczuwa, że romans męża wisi w powietrzu. I nie myli się. Budzyński coraz częściej będzie okłamywał żonę i potajemnie spotykał się z Sonią, a za kilka tygodni zobaczymy ich randkę pełną namiętnych pocałunków!
Tymczasem Piotr (Marcin Mroczek) zaprosi Kingę (Katarzyna Cichopek) na romantyczną kolację. Dzieci zostaną pod opieką sąsiadki, Beaty (Joanna Orleańska), choć już wcześniej Robert (Tomasz Borkowski) ostrzegał Zduńską, że jego była żona jest chora psychicznie, okłamuje ich i może być bardzo niebezpieczna.
Miły wieczór przerwie telefon od Marii (Małgorzata Pieńskowska), która zaalarmuje synową, że w domu na Deszczowej nikogo nie ma. Małżonków przerazi myśl, że ukochanej Lence i Mikołajowi mogło się coś stać.
BM
Nie przegap swoich ulubionych filmów i seriali! Kliknij i sprawdź nasz nowy program telewizyjny!