"M jak miłość": Dużo zmian

Kłótnie, złe emocje i tajemnice. Do tego spontanicznie podejmowane decyzje, które będą miały wpływ na ich dalsze losy. Jak w życiu.

Małżeństwo Pawła (Rafał Mroczek) i Ali (Olga Frycz) to, jak się okazuje, związek bardzo burzliwy. Wprawdzie para wyjaśniła sobie ostatnie nieporozumienia, których przyczyną była Magda (Anna Mucha), ale czeka ich kolejne spięcie. Tym razem pójdzie o Domańskiego (Michał Czernecki) - biologicznego ojca Basi (Gabrysia Raczyńska). Dziewczynka będąc pod jego opieką uległa wypadkowi w szkółce jeździeckiej. Paweł nie ufa Domańskiemu i chciałby ograniczyć jego kontakty z dzieckiem.

- Wolałbym, żeby ona nie chodziła więcej na te konie - powie do Ali. Tym razem żona go nie poprze. - Paweł, tobie wcale nie chodzi o konie. Tylko o Jurka - odpowie mu kobieta. - Wiem, że to dla ciebie problem, ale pewnych rzeczy nie zmienimy, choćbyśmy chcieli. Jurek jest i będzie obecny w życiu Basi, czy nam się to podoba, czy nie - stwierdzi Ala. - Przez dziewięć lat go nie było. I było dobrze - wybuchnie Paweł. - Wcale nie było dobrze - zaoponuje żona. - Nie znałeś nas wtedy, więc nie wiesz. - Nie wiedziałem, że za nim tęskniłaś - zripostuje Zduński. - Basia tęskniła. Za ojcem, którego nigdy nie znała - wyjaśni kobieta. - Z braku laku, zadowoliła się mną? - Nie wiem, jak z tobą rozmawiać! - wykrzyknie żona. - Darujmy sobie - skwituje Zduński i wyjdzie z domu.

Później... zapuka do drzwi Magdy (Anna Mucha). - Muszę gdzieś przenocować - oznajmi zaskoczonej wizytą przyjaciółce. Czy Paweł spędzi u niej całą noc? Czy Magda to wykorzysta?

Zupełnie inne wyzwania czekają Piotrka (Marcin Mroczek) i Kingę (Katarzyna Cichopek). W ich domu pojawi się... nowe dziecko - sympatyczny Maciek (Franciszek Przanowski). Jak chłopiec trafi na Deszczową? Jego ojciec - Romanowski (Robert Wabich) przyjdzie do kancelarii, by znaleźć adwokata. O swoich kłopotach opowie właśnie Zduńskiemu.

- Moja żona nie żyje, a opieka społeczna chce mi odebrać prawo do opieki nad synem - wyjaśni mężczyzna. - Mówią, że piję. Muszę się bronić! Po rozmowie z klientem Piotr poprosi o radę szefa. Budzyński (Krystian Wieczorek) postawi sprawę jasno: - Odmów mu. Romanowski, gdy usłyszy odmowę, wybuchnie wściekłością - Przyszedłem prosić was o pomoc. Ale wszyscy jesteście tacy sami!

Chwilę później osunie się na podłogę. Maciek, przerażony, podbiegnie do ojca: - Tato... Co się dzieje? Wezwana karetka zabierze mężczyznę z podejrzeniem zawału do szpitala, a jego synek, korzystając z zamieszania, wymknie się na ulicę. Zduński dogoni chłopca przed budynkiem. Obaj wrócą do kancelarii, a Piotrek zacznie się zastanawiać, jak malcowi pomóc. I wpadnie na ryzykowny pomysł - on i Kinga zajmą się Maćkiem. Jak to się skończy?

JBJ