Reklama

"Love Island": Skandal w programie. Uczestniczka i prowadząca to znajome

2 września na antenie Polsatu zadebiutował program "Love Island". Zgodnie z obietnicą, reality show od samego początku wywołuje duże emocje. Póki co spore kontrowersje wzbudził fakt, że jedna z uczestniczek jest znajomą prowadzącej Karoliny Gilon. Na profilu Moniki Kozakiewicz na Instagramie nie brakuje zdjęć prowadzącej "Love Island". "Tyle ludzi w Polsce, a wszyscy na siebie wpadają" - komentują widzowie.

2 września na antenie Polsatu zadebiutował program "Love Island". Zgodnie z obietnicą, reality show od samego początku wywołuje duże emocje. Póki co spore kontrowersje wzbudził fakt, że jedna z uczestniczek jest znajomą prowadzącej Karoliny Gilon. Na profilu Moniki Kozakiewicz na Instagramie nie brakuje zdjęć prowadzącej "Love Island". "Tyle ludzi w Polsce, a wszyscy na siebie wpadają" - komentują widzowie.
Karolina Gilon ma się z czego tłumaczyć? /Piotr Fotek /Reporter

Hucznie zapowiadany jako "najgorętszy show na świecie" program "Love Island" w poniedziałek, 4 września, zadebiutował na antenie Polsatu. W pierwszym odcinku widzowie poznali jedenastu uczestników. Nie musiało minąć dużo czasu, by na własną rękę zaczęli szukać informacji na ich temat, przeczesując internet. Szybko okazało się, że wielu uczestników miało już wcześniej do czynienia z mediami, co właściwie nie powinno dziwić - podobnie było w przypadku chociażby osób biorących udział w pierwszej edycji powracającego po latach "Big Brothera". Spore kontrowersje wzbudził jednak fakt, że jedna z uczestniczek "Love Island" całkiem nieźle zna się z prowadzącą reality show Karoliną Gilon.

Reklama

Mowa o Monice Kozakiewicz, która na oficjalnej stronie programu "Love Island. Wyspa miłości" została przedstawiona jako zabawna i pewna siebie 23-latka o "klasycznej słowiańskiej urodzie", uwielbiająca aktywnie spędzać czas, kochająca taniec, góry, pływanie oraz siłownię i nie korzystająca z portali randkowych.

W wizytówce Moniki pojawiła się też informacja na temat wykonywanego przez nią zawodu. "Na co dzień pracuje jako makijażystka, jest też szkoleniowcem - uczy innych wykonywania perfekcyjnego makijażu. Jej zawodowe losy mogły jednak potoczyć się nieco inaczej - w młodości Monika zastanawiała się nad tanatokosmetologią, czyli... zabiegami kosmetycznymi dla osób zmarłych" - dowiadujemy się.

Kozakiewicz w istocie jest makijażystką, całkiem zresztą popularną. Jej profil na Instagramie śledzi obecnie ponad 25 tysięcy osób. Wśród jej klientek znajduje się sporo celebrytek - malowała dotychczas m. in. Wiktorię Gąsiewską, Ewę Chodakowską, Maję Bohosiewicz, Sonię Bohosiewicz, Joannę Opozdę, Honoratę Skarbek, Marcelinę Zawadzką. Jej najwierniejszą klientką wydaje się jednak... Karolina Gilon, prowadząca "Love Island. Wyspa miłości".

Na profilu Moniki Kozakiewicz na Instagramie można znaleźć wiele zdjęć gospodyni nowego reality show Polsatu. Najstarsze z nich mają blisko dwa lata.

Zdjęcia prowadzącej "Love Island" na profilu uczestniczki reality show nie umknęły uwadze widzów. To, że Karolina Gilon i Monika Kozakiewicz są znajomymi, najwyraźniej nie przypadło im do gustu, ponieważ swoje niezadowolenie zaczęli wyrażać w komentarzach na profilu "Love Island" w mediach społecznościowych.

"Ustawione jak zawsze. Wiadomo że Monika koleguje się z Gilon, to i musi być w programie", "O, koleżanka Karoliny", "Wszystko po znajomości", "O, widzę, że połowę show-biznesu maluje. I z Karoliną Gilon też się zna. No tyle ludzi w Polsce, a wszyscy na siebie wpadają", "Ona i Sylwia to przyjaciółki "znanego" fryzjera z Insta, który jest też fryzjerem Karoliny Gilon, więc sądzę, że wszystkie panie się znają. A Ada występowała w programie na TVN Style, w którym też szukała miłości" - zauważają użytkownicy Instagrama.


RMF
Dowiedz się więcej na temat: Love Island | Karolina Gilon
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy