Larry King stracił dwoje dzieci w ciągu trzech tygodni
Gwiazdora amerykańskiej telewizji, 86-letniego Larry’ego Kinga, spotkała wielka tragedia. W ciągu trzech tygodni zmarło dwoje jego dzieci. Najpierw syn – z powodu zawału serca, a później córka – na skutek raka płuc.
Larry King to ikona telewizji. Od 1985 do 2010 roku prowadził na antenie CNN nocny program "Larry King Show", w którym przeprowadzał wywiady z najciekawszymi osobami swoich czasów, nie tylko politykami. Od 2013 r. jest gospodarzem cotygodniowego programu "Politicking with Larry King". W ostatnich dniach media rozpisują się o Kingu nie z powodu jego dziennikarskich dokonań, ale w kontekście rodzinnego dramatu, jaki go dotknął.
"Z wielkim żalem i złamanym sercem ojca potwierdzam, że ostatnio odeszło dwoje moich dzieci, Andy King i Chaia King. Oboje byli dobrymi ludźmi i będzie ich bardzo brakowało" - poinformował na Twitterze King.
Dziennikarz wyjawił, jakie były okoliczności ich śmierci: "Andy zmarł niespodziewanie na atak serca 28 lipca, a Chaia zmarła 20 sierpnia, krótko po tym, jak zdiagnozowano u niej raka płuc. Strata ich wydaje się tak nie w porządku. Żaden rodzic nie powinien chować swoich dzieci".
Chaia była dzieckiem Kinga z małżeństwa z Alene Akins. Andy był natomiast synem Alene, którego dziennikarz adoptował. Gwiazdor ma jeszcze syna Larry'ego Kinga Jr., który jest owocem jego małżeństwa z Annette Kaye, a także dwóch synów Cannona i Chance'a z Shawn Southwick. Z Shawn, swoją ostatnią żoną, rozwiódł się w 2019 r. po 22 latach małżeństwa. W sumie King stawał na ślubnym kobiercu aż osiem razy, z siedmioma kobietami.