Kto z nich odpadnie z "YCD"?

Uczestnicy od samego początku muszą starać się o sympatię widzów i ciężko pracować. Nie ma czasu na rozgrzewkę, tu od razu trzeba dać z siebie wszystko. Już w pierwszym odcinku na żywo "You Can Dance" odpadnie dwóch tancerzy. Ich los jest tylko w rękach widzów. To oni, wysyłając smsy, zdecydują, kto będzie miał szansę walczyć o stypendium na Broadwayu.

Kto z szesnastu uczestników czwartej edycji dołączy do grona poprzednich zwycięzców, którzy wpadną do studia z gościnną wizytą? Wiola Fiuk, Artur Cieciórski i Maciek "Gleba" Florek wezmą udział w wielkiej inauguracji czwartej edycji. Staną oko w oko z nowymi uczestnikami. Jak wypadnie ta konfrontacja? Kto bardziej zaskoczy widzów?

To jednak nie jedyna niespodzianka tego odcinka. Kolejną przygotuje Jarosław Staniek, choreograf pierwszego polskiego tanecznego filmu "Kochaj i tańcz!". Obecnie pracuje nad nowym serialem tanecznym TVN, w którym wystąpią najlepsi tancerze wszystkich edycji "You Can Dance - Po prostu tańcz!". Zanim jednak trafią na plan filmowy, udowodnią milionom widzów przed telewizorami, dlaczego to oni wcielą się w bohaterów tego serialu.

Czyj taniec wzbudzi najwięcej emocji? Kto odpadnie już na samym początku finałowego wyścigu?Dowiemy się 8 kwietnia, o g. 21.30 w TVN.

Jakiej krytyki nie chciałby usłyszeć Agustin Egurrola? Zobacz rozmowę z jurorem programu o konstruktywnej krytyce i kłótniach z Michałem Pirogiem:

- Taniec to lekcja dawania i brania - mówi Michał Piróg. - Gdybym chciał uczestniczyć w tym programie, to usłyszałbym pewnie, że jestem za stary:

Dlaczego Weronika Marczuk-Pazura dzięki "YCD" czuje się młoda"?

Kinga Rusin uważa, że taniec uczy odwagi, bo na scenie nie można chować się za innych: