Krzysztof Kowalewski: Druga młodość po ślubie
Nie oszczędza się, chce być przykładem dla młodszych kolegów. Uważa, że wciąż nie ma dla niego rzeczy niemożliwych.
Gdy wiele lat temu ślubował miłość Agnieszce Suchorze (45 l.), śmiał się, że małżeństwo z kobietą młodszą o trzydzieści lat odmłodzi także jego i to co najmniej o pół wieku. I w pewnym sensie były to słowa prorocze. Nie tylko przyjaciele Krzysztofa Kowalewskiego (76 l.) odnieśli wrażenie, że po ślubie aktor rzeczywiście zaczął przeżywać drugą młodość.
Mężczyzna refleksyjny, który nigdy się nie spieszył, stał się nagle wulkanem energii i duszą towarzystwa. Pan Krzysztof stara się być takim także dzisiaj. Dorównać kroku córeczce Gabrysi (13 l.), która jest wyjątkowo żywą i błyskotliwą nastolatką. A zawodowo być przykładem dla młodszych kolegów dopiero zaczynających przygodę z aktorstwem.
Bo czas mija, a pan Krzysztof wciąż jest jednym z filarów Teatru Współczesnego w Warszawie. I jedną z najbardziej lubianych przez widzów gwiazd. Tylko w październiku wystąpi w swoim macierzystym teatrze aż w osiemnastu spektaklach! A "po godzinach" chętnie udziela się społecznie. Pełni funkcję członka Rady Teatru. Nie chce zwolnić nawet wtedy, gdy musi. Jest niewzruszony, kiedy bardzo go o to proszą lekarze, u których się konsultuje.
Rok temu aktor przeszedł operację stawu biodrowego. Nadal musi być poddawany rehabilitacji. A ostatnio zaczął także narzekać na bóle kręgosłupa. - Chodzi do ortopedy, ale nie chce słyszeć o operacji. Mówi, że wytrzyma wszystko - mówi jego znajomy.
Optymistycznie nastawiony do świata, pełen życia i energii aktor nie myśli o zwolnieniu tempa życia. Chce cieszyć się rodziną i brać z życia co najlepsze, dopóki wystarczy sił...
BP
Najlepsze programy, najatrakcyjniejsze gwiazdy - arkana telewizji w jednym miejscu!
Nie przegap swoich ulubionych filmów i seriali! Kliknij i sprawdź nasz nowy program telewizyjny!
